Muzułmańskie matki rozpoczęły protest w związku z „promowaniem homoseksualizmu” w szkołach ich dzieci. Grupa kobiet stworzyła również petycję w tej sprawie – chcą one całkowitego usunięcia programu nauczania, które wspiera w swoich postulatach homoseksualizm. Co na to skrajna lewica, która z jednej strony maniakalnie namawia do przyjmowania migrantów z Bliskiego Wschodu, a z drugiej siłą i groźbą wprowadza w życie swoje liberalne pomysły?
Andrew Moffat, który jest asystentem dyrektora w Parkfield Community School w Saltley, został skrytykowany przez muzułmańskie matki za kierowanie programem dotyczącym lekcji seksu i relacji (SRE). Jego inicjatywa promuje równość osób LGBT i zwalcza homofobię w szkołach. Dzieci czytają w książkach o związkach osób tej samej płci.
Muzułmańscy rodzice ostro potępiają takie nauki, gdyż homoseksualizm jest surowo zabroniony w islamie.
Oburzona matka jednej z uczennic, Fatima Shah, która zabrała 10-letnią córkę ze szkoły, powiedziała: „to niewłaściwe, całkowicie błędne zachowanie”. – 98 proc. dzieci w tej szkole to muzułmanie – dodała.
W. Brytania: Muzułmańskie matki przeciwko "promocji homoseksualizmu" w szkołach
— Prawa strona (@PrawyPopulista) 27 stycznia 2019
Pozostaje jedynie wziąć popcorn i z uwagą przyglądać się jak dwie patologiczne ideologie - islam i lewicowa homopropaganda zaczynają ze sobą walkęhttps://t.co/pBSdX43MfU