Wielka ewakuacja po pożarze w kalifornijskim Malibu
Pożar Franklin, który wybuchł w poniedziałek w kalifornijskim Malibu, rozprzestrzenił się we wtorek na powierzchnię 900 hektarów. Ogień niszczy budynki, obowiązkową ewakuację ogłoszono dla 6 tysięcy osób.
Straż pożarna przekazała, że ewakuacją objęty jest obszar, na którym znajduje się ponad 2 tys. budynków. Stażacy wydali także ostrzeżenie o potencjalnej ewakuacji, która może objąć kolejne 12,5 tys. osób.
Pożar szybko rozprzestrzenił się z początkowych 400 hektarów do 900 hektarów. Silne wiatry (do 70 km/h) podsycały płomienie, które były widoczne z Uniwersytetu Pepperdine. Z powodu zagrożenia uczelnia tymczasowo odwołała zajęcia. Władze uczelni poinformowały także o przerwach w dostawie prądu w kampusie oraz o aktywowaniu tzw. protokołu schronienia, który później został odwołany.
"Pewne jest, że niektóre domy będą poważnie uszkodzone" - powiedział Matt Myerhoff, rzecznik prasowy miasta Malibu. Szacunkowe straty materialne nie zostały jeszcze określone, media podają informacje o zamknięciu niektórych dróg, w tym odcinków autostrady Pacific Coast Highway.
Źródło: PAP, x.com
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Trump: CNN musi zostać sprzedany. Rozprzestrzeniają truciznę
"Będą stawiać zarzuty za nielubienie Tuska?!". Andruszkiewicz przestrzega przed cenzurą rządu 13 grudnia
"Chcemy odnowy starego kontynentu". Europejscy konserwatyści złożyli na ręce Ojca Świętego deklarację ideową