Dwoje pracowników służby zdrowia, u których wystąpiła reakcja alergiczna, poddało się leczeniu i czuje się dobrze. Lekarze podejrzewają, że u osób wystąpiła reakcja anafilaktoidalna. Oznacza to, że jest to znacznie łagodniejsza odmiana anafilaksji, która zwykle wiąże się z wysypką na skórze, dusznościami, a czasem spadkiem ciśnienia krwi.   Takie reakcje są rzadko spotykane, ale zdarzają się w przypadku innych szczepionek, w tym corocznego szczepienia przeciwko grypie. Obie osoby miały w przeszłości poważne alergie i noszą przy sobie ampułkostrzykawki z adrenaliną.

- W przypadku nowych szczepionek, po tym, jak osoby mające w przeszłości znaczące reakcje alergiczne zareagowały negatywnie, MHRA zapobiegawczo zaleciła, żeby osoby te nie przyjmowały ponownie tego szczepienia - powiedział prof. Stephen Powis, dyrektor medyczny NHS w Anglii, dodając, że obie osoby wracają do zdrowia.

June Raine, szefowa MHRA, agencji, która dopuściła szczepionkę Pfizera i BioNTech do użycia, powiedziała, że teraz, gdy "mamy już takie doświadczenie", był to jedyny słuszny krok.

Podobnych reakcji nie zaobserwowano w badaniach klinicznych, podczas których zaszczepiono ponad 20 000 osób.

We wtorek Wielka Brytania jako pierwszy kraj na świecie rozpoczęła szczepienia na koronawirus przy użyciu szczepionki stworzonej przez Pfizera i BioNTech.

PAP