Most Łańcuchowy w Budapeszcie będzie wieczorami oświetlany kolorami flagi białoruskiej używanej przez Białorusinów protestujących po wyborach prezydenckich w swym kraju – ogłosił burmistrz stolicy Węgier Gergely Karacsony.
"Kierownictwo Budapesztu wyraża poparcie i solidarność z białoruskim narodem. Od dzisiejszego wieczora - na znak naszego szacunku - Most Łańcuchowy będzie nosić kolory tradycyjnej flagi używanej przez protestujących, czyli czerwony i biały" - napisał Karacsony na Facebooku w poniedziałek wieczorem.
Burmistrz przekazał wyrazy szacunku białoruskim demonstrantom, którzy "walczą o wolność i demokrację stawiając czoło przemocy służb bezpieczeństwa".
"Na Białorusi doszło do podłości na skalę światową. Z wyborów zrobiono podstępną grę, depcząc demokratyczne prawa obywateli, a potem fałszując wyniki i wypędzając rzeczywistego zwycięzcę. A budowanie władzy na kłamstwie i oszustwie jest jednym z największym grzechów, jakie może popełnić polityk" - napisał Karacsony.
Szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto oświadczył w poniedziałek w poście na Facebooku, że Węgry popierają stanowisko Polski w sprawie Białorusi, "szczególnie przez wzgląd na znaczną mniejszość polską żyjącą na Białorusi".
Premier Mateusz Morawiecki podkreślił w piątek w Sejmie, że "o przyszłości Białorusi mają prawo decydować tylko sami Białorusini, a naszą rolą jest zapewnić im możliwość skorzystania z tego prawa". "Dlatego dziś wzywamy władze białoruskie, aby rozważyły ponowne, wolne wybory. Te wybory muszą być uczciwe i autentyczne, najlepiej z udziałem obserwatorów międzynarodowych" - zaapelował szef rządu.