„Wege burger” czy „stek z tofu” - tego typu określenia będą rozpatrywane przez TSUE
„Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) sprecyzuje zasady stosowania nazw typowych dla produktów spożywczych pochodzenia zwierzęcego w przypadku żywności na bazie roślin” - poinformował brukselski portal Euractiv.
„Sprawa może się wydawać błaha, to ma niebagatelne znaczenie dla producentów żywności, zwłaszcza jeśli chodzi o kwestie marketingu” - podkreślono w analizie Euractiv. - "Chociaż produkty spożywcze zawierające białka pochodzenia roślinnego zyskują na popularności w całej Unii Europejskiej, nadal nie ma pewności prawnej co do sposobu ich wprowadzania do obrotu na jednolitym rynku. Oczekuje się, że obecny brak jasności zostanie wreszcie rozwiązany, ponieważ w spór o +wegetariańskie burgery+ zaangażował się Trybunał Sprawiedliwości UE z siedzibą w Luksemburgu".
Jak przypomniał portal, istotą sprawy jest terminologia stosowana w odniesieniu do "alternatywnych produktów roślinnych", w szczególności etykietowanie tych produktów przy użyciu terminów związanych z mięsem, takich jak "stek", "kiełbasa", "eskalopka" lub "hamburger". Obecnie to zagadnienie nie jest regulowane na poziomie unijnym. Kwestie tę podniesiono w trakcie negocjacji ostatniej reformy Wspólnej Polityki Rolnej, ale próba wprowadzenia zakazu "wegańskich burgerów" została utrącona przez Parlament Europejski w 2020 roku - przypomniał Euractiv.
W związku z tym w 2021 roku Francja, chcąc zapewnić konsumentom większą jasność przy wyborze produktów, zakazała używania wobec żywności roślinnej nazw powszechnie kojarzonych z produktami pochodzenia zwierzęcego. Regulacja została zakwestionowana przez działaczy wegetariańskich i wegańskich, takich jak Europejska Unia Wegetariańska (EVU) i sprawa trafiła do Rady Stanu – organu opiniującego wszystkie projekty ustaw i dekretów autorstwa rządowego. Ta zaś w sierpniu br. zdecydowała o skierowaniu sprawy do TSUE.
"Gdy Trybunał wyjaśni, czy państwa członkowskie mogą wprowadzać swoje przepisy w tej sprawie, Rada Stanu wznowi rozprawę" - przewiduje portal. - "Ta sprawa (przed TSUE) raz na zawsze rozstrzygnie, czy UE przyjmie zharmonizowane podejście do etykietowania żywności pochodzenia roślinnego, czy też zmusi firmy i konsumentów do zmagania się z nawet 27 różnymi przepisami" – podsumowano w analizie.
Data rozprawy i wyroku przed Trybunałem w Luksemburgu nie została jeszcze podana.