Watykan uznał za bezpodstawne podsycanie zaniepokojenia i alarmistycznych tonów, jak określił informacje o tym, że stolica chrześcijaństwa może być celem ataku terrorystycznego. – Nie ma konkretnych sygnałów o takiej groźbie – zapewnił watykański rzecznik.
Informacje o zagrożeniu podała w niedzielę izraelska telewizja, wyjaśniając, że Mosad oraz amerykańska CIA już przekazały je Stolicy Apostolskiej. Włoski wywiad sprecyzował natychmiast, że nie dostał żadnych informacji wykraczających poza ogólne hipotezy oraz analizy możliwych scenariuszy i że nie ma sygnałów wskazujących na wzrost zagrożenia.
Także rzecznik Watykanu ks. Federico Lombardi zapewnił w poniedziałek, że nie napłynęły tam od żadnych służb wywiadowczych jakiekolwiek konkretne ostrzeżenia. Nie ma zatem jego zdaniem powodu do podnoszenia alarmu. Rzecznik ocenił, że może to tylko zakłócić „klimat życia i pracy” w Watykanie, odwiedzanym codziennie przez wielu pielgrzymów i turystów.
Za zasadne ksiądz Lombardi uznał natomiast w obecnej sytuacji „uwagę i rozsądną ostrożność”.
Szef włoskiego MSW Angelino Alfano powiedział, że nic nie wiadomo o realnym zagrożeniu dla Watykanu.