W Paryżu odbyła się uroczystość w 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Zorganizowano ją przy pomniku, który został odnowiony dzięki działaniom Klubu „Gazety Polskiej” w Paryżu. W sobotę planowana jest m.in. msza święta, spotkanie w ambasadzie i koncert.
Wydarzenia w Polsce sprzed 40 lat są upamiętniane na całym świecie. Dziś ofiary tych tragicznych dni upamiętniono w stolicy Francji.
– Mieliśmy taką kameralną uroczystość. Zainteresowaliśmy władze francuskie 40. rocznicą wybuchu stanu wojennego w Polsce, przybyła reprezentantka pani mer Paryża, tutaj z 7. dzielnicy, gdzie jest ambasada. Oni nam dużo pomogli przy rekonstrukcji pomnika, który w końcu oddaliśmy. Dziś był pierwszy moment, gdy koronawirus nam nie zagrażał i mogliśmy władzom francuskim, władzom dzielnicy podziękować – powiedział portalowi Niezalezna.pl przewodniczący Klubu „Gazety Polskiej” w Paryżu Andrzej Woda.
W uroczystości wzięli udział m.in. główny architekt Paryża, deputowana z ramienia mer dzielnicy, poczty sztandarowe i chór. Przybyli także klubowicze, opozycjoniści Krzysztof Wyszkowski i Andrzej Kołodziej, a także ambasador Polski we Francji Tomasz Młynarski, jak również przedstawiciele Strefy Wolnego Słowa, na czele z redaktorem naczelnym „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” Tomaszem Sakiewiczem.
Obchody 40-lecia stanu wojennego organizowane przez Kluby GP w Paryżu. Pominik Solidarności wyremontowany staraniem Klubu GP w Paryżu.@KlubyGP pic.twitter.com/4iPHB7AdXZ
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) December 17, 2021
Uczestnicy uroczystości spotkali się przy pomniku, na którym widnieje polska i francuska flaga oraz napis w obu językach:
„W tym miejscu, począwszy od 13 grudnia 1981, Polacy i Francuzi protestowali masowo i solidarnie przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego i prześladowaniom w Polsce, świadcząc swe poparcie dla »Solidarności«, dla wolności i niepodległości Polski. Pamiętajmy o tych dniach”. Pomnik został odnowiony staraniem Klubu „Gazety Polskiej” w Paryżu.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Sąd pogrążył Bodnara: zatrzymanie posła Romanowskiego było nielegalne. Parlamentarzysta zażąda 200 tys. zł