Po dwóch dobach rozejmu w Kijowie doszło do starcia między milicją a przeciwnikami rządu, którzy stoją na barykadach przy ulicy Hruszewskiego, na dojeździe do dzielnicy rządowej. Jedna osoba została ranna – podały media.
22:12
MSW: PROTESTUJĄCY NARUSZYLI ROZEJM. OPOZYCJA OSKARŻA MILICJĘ
Protestujący na ul. Hruszewskiego w Kijowie naruszyli rozejm i sprowokowali milicję do zastosowania siły – podało MSW Ukrainy. Wg mediów milicja oddała w kierunku demonstrantów strzały z broni gładkolufowej. Jedna osoba została ranna.
Z komunikatu MSW wynika, że z ustawionej przed milicyjnym kordonem barykady przeciwników rządu w stronę milicji zaczęły lecieć kamienie.
Nie zważając na długotrwałe negocjacje między opozycją a władzami i ustalenia między nimi, niekontrolowane przez liderów protestów ugrupowania radykalne znów zaczęły prowokować milicję do użycia siły – czytamy.
Z drugiej strony opozycja twierdzi, że w stronę barykady padł strzał, co zostało uznane za złamanie zasad rozejmu.
zrzut ekranu z espreso.tv
22:00
W KIJOWIE ZNÓW STARCIA. MEDIA MÓWIĄ O RANNYM
Po dwóch dobach rozejmu w Kijowie doszło do starcia między milicją a przeciwnikami rządu, którzy stoją na barykadach przy ulicy Hruszewskiego, na dojeździe do dzielnicy rządowej. Jedna osoba została ranna – podały media.
zrzut ekranu z ukrstream.tv
21:44
twitter/@mikekomar
20:56
KLICZKO: ZMIANY W RZĄDZIE TO ZA MAŁO. PREZYDENCIE, USTĄP!
– Zapowiedziane przez prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza przetasowania w rządzie powinny nastąpić już miesiąc temu; dziś sytuację może uspokoić tylko ustąpienie samego Janukowycza – oświadczył jeden z liderów ukraińskiej opozycji, znany bokser Witalij Kliczko.
– Ludzie protestujący na Majdanie Niepodległości rozeszliby się miesiąc temu, gdyby doszło do dymisji ministra spraw wewnętrznych Zacharczenki. Jeszcze dwa tygodnie temu można było zadowolić ludzi dymisją rządu. Dziś ludzie domagają się ustąpienia prezydenta – powiedział Kliczko.
20:37
– Dziś spokojny dzień. Nikt się nie bił, nikt nie rzucał koktajlami mołotowa. Powstają nowe barykady – relacjonował wprost z Kijowa Bartłomiej Maślankiewicz. Zdaniem naszego korespondenta w ukraińskiej telewizji mamy do czynienia z niejednoznacznym przekazem. – Po tym, jak dotrą do prawdy, Ukraińcy stwierdzają, że nie pozostaje nic innego jak przyjechać do Kijowa i stanąć na barykadach – dodał Maślankiewicz.
Wedle jego opinii „dziś zapadła kurtyna” i nie będzie negocjacji z Janukowyczem. – Opozycjoniści boją się pytań od dziennikarzy, ale widać nie boja się gwizdów ze strony demonstrantów – relacjonował korespondent Telewizji Republika.
Pytany o liczbę demonstrantów na Majdanie Maślankiewicz stwierdził, że przestał już szacować tych ludzi. – Trudno to policzyć, są tu tłumy – dodał. – To, co się dzieje na samym Majdanie Niezależności przestaje mieć znaczenie. Ten obszar demonstracji znacznie się poszerza – mówił.
Jego zdaniem gdyby Berkut chciał przedrzeć się przez barykady, będzie miał z tym spory problem.
19:47
Kilka informacji od naszego korespondenta Bartłomieja Maślankiewicza z Kijowa:
W Kijowie chwilowe zawieszenie broni. Jest w miarę spokojnie. Wszyscy tu mówią o tym, żeby walczyć do końca. Nikt nie myśli o przerwaniu demonstracji.
19:20
19:18
18:41
TAKA ILUSTRACJA NA TEMAT DZIAŁAŃ PREMIERA AZAROWA KRĄŻY W SIECI
twitter/Kateryna_Kruk
17:30
JANUKOWYCZ: MILICJA DZIAŁA W RAMACH PRAWA
– Podczas trwającego obecnie na Ukrainie konfliktu milicja działa w ramach obowiązującego prawa – oświadczył w piątek prezydent Wiktor Janukowycz. Zdaniem szefa państwa protestujących należy rozdzielić na tych, którzy są nastawieni pokojowo, i radykałów.
W ocenie prezydenta to radykałowie zmuszają milicjantów do podejmowania odpowiednich kroków. – To właśnie ich działania zmuszają dziś władze do reagowania w odpowiedni sposób, by powstrzymać te procesy. Milicja działa w ramach swych kompetencji i obowiązującego ją prawa – powiedział.
Janukowycz oznajmił, że w budynkach państwowych zajętych przez protestujących znajdują się obywatele obcych państw.
– Przyłączyli się do tego nie tylko Ukraińcy, ale i ludzie z innych krajów, którzy uczestniczyli w różnych regionalnych działaniach bojowych i są poszukiwani międzynarodowymi listami gończymi. Wszyscy oni ukrywają się w zajętych budynkach. Wiemy, że jest tam broń – powiedział na spotkaniu z kierownictwem ukraińskiej Rady Kościołów.
16:54
JANUKOWYCZ ZAPOWIADA AMNESTIĘ DLA UCZESTNIKÓW PROTESTÓW
Janukowycz zapowiedział amnestię dla uczestników protestów antyrządowych w Kijowie i innych miastach kraju. Oświadczył też, że parlament złagodzi wprowadzone niedawno tzw. ustawy dyktatorskie.
– Ustaliliśmy wczoraj (podczas rozmów z opozycją), że po uchwaleniu przez Radę Najwyższą ustawy o amnestii ci ludzie, którzy zostali zatrzymani, ale nie popełnili ciężkich przestępstw, zostaną objęci amnestią – powiedział szef państwa na spotkaniu z Radą Kościołów. Czytaj więcej...
16:30
JANUKOWYCZ: BĘDĄ ZMIANY W RZĄDZIE
Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz zapowiedział, że na najbliższym, zwoływanym na wtorek specjalnym posiedzeniu parlamentu rząd "ulegnie przeformatowaniu". Szef państwa zadeklarował to podczas spotkania z Radą Kościołów.
– Podejmiemy na tym posiedzeniu decyzje. Prezydent podpisze dekret i dokonamy zmian w rządzie, by znaleźć optymalny wariant profesjonalnego składu rządu, który będzie pracował na rzecz państwa ukraińskiego – oświadczył. Czytaj więcej...
16:05
PROTESTUJĄCY ZAJMUJĄ BUDYNKI RZĄDOWE W WIELU MIASTACH
– Równe, Lwów, Iwano-Frankowsk, Tarnopol, Czerniowce, Sumy to miejscowości, w których łączący się z Majdanem protestujący zajęli budynki administracji prezydenta Janukowycza – relacjonował Jan Pawlicki, korespondent Telewizji Republika na Ukrainie. – W Czerkasach milicja odbiła z rąk demonstrantów siedziby władz obwodowych – dodał.
– Umacniane są barykady. Od wczoraj zajęty jest budynek ministerstwa rolnictwa. W powietrzu cały czas wisi możliwość ataku sił porządkowych. Liderzy opozycji są pod silną presją ludzi na Majdanie i jeśli teraz ustąpią, stracą poparcie ulicy – opowiadał Pawlicki.
16:01
ODBYŁ SIĘ POGRZEB ZAKATOWANEGO AKTYWISTY
We Lwowie odbył się pogrzeb 51-letniego aktywisty protestów antyrządowych na Majdanie Niepodległości w Kijowie, uprowadzonego ze szpitala i zakatowanego w lesie w okolicach stolicy Ukrainy. Pożegnało go pięć tysięcy osób – podały lokalne media.
Jurij Werbycki został zabity „tylko dlatego, że był lwowianinem i banderowcem, jak zwracali się do niego jego kaci” – napisał portal Zaxid.net (czyt. Zachid.net).
Ceremonia przebiegała spokojnie. Prócz rodziny i znajomych przyszli na nią przedstawiciele władz Lwowa z merem Andrijem Sadowym oraz zwykli mieszkańcy miasta. „Wychodząc z cerkwi, ludzie śpiewali hymn Ukrainy i płakali” – relacjonuje portal Zik.ua.
Ciało Werbyckiego, nauczyciela, sejsmologa i alpinisty ze Lwowa, który uczestniczył w protestach na Majdanie, odnaleziono w środę w pobliżu wsi w okolicach Kijowa.
15:23
KREML: NIE MIESZAMY SIĘ W WYDARZENIA NA UKRAINIE
– Rosja nie miesza się w wydarzenia na Ukrainie, jednak utrzymuje kontakty z różnymi przedstawicielami tego kraju, w tym z najwyżej postawionymi – oznajmił doradca prezydenta Federacji Rosyjskiej ds. polityki zagranicznej Jurij Uszakow.
– Zdecydowanie stoimy na stanowisku nieingerencji. Nie oznacza to, że nie mamy kontaktów z różnymi przedstawicielami, w tym najwyżej postawionymi. Utrzymujemy takie kontakty – powiedział Uszakow dziennikarzom w Moskwie.
15:20
BARYKADY POD SIEDZIBĄ WŁADZ W IWANO-FRANKOWSKU
twitter/@euromaidan
15:15
BARYKADY W OKOLICACH KIJOWSKIEGO MAJDANU
twitter/@mikekomar
14:00
ŁUCK - GUBERNATOR ZMUSZONY DO DYMISJI
Kilkutysięczny tłum wziął szturmem budynek obwodowej administracji w Łucku. Zmusił jej szefa, gubernatora Borysa Klimczuka, do złożenia dymisji. - Na decyzję protestujący czekali 45 godzin - powiedziałportalowi Telewizji Republika uczestnik zajść, Walenty Wakoluk, redaktor naczelny "Monitora Wołyńskiego". Jak relacjonował, kiedy Klimczuk wyszedł do protestujących, ci zaczęli krzyczeć: "Dymisja tu i teraz!". Klimczuk ustąpił i napisał list do prezydenta, w którym złożył dymisję.
13:00
W ŁUCKU ZABLOKOWANO TRANSPORT ŻOŁNIERZY DO KIJOWA
Walenty Wakoluk, redaktor naczelny "Monitora Wołyńskiego", który jest w Łucku, powiedział Telewizji Republika, że lokalni mieszkańcy zablokowali transport wojska z tamtejszych koszar do Kijowa.
Pytany, czy ludzie nie boją się tak ryzykować, odpowiedział: "Nie ma się już czego bać, bo została przelana krew".
12:20
PROTESTUJĄ MATKI ZATRZYMANYCH
W Kijowie protest rozpoczęły matki zatrzymanych przez Berkut aktywistów Euromajdanu. Kobiety z transparentami protestują tuż przed oddziałami milicyjnymi.
zrzut ze strony www.espreso.tv
9:40
BUDYNEK MINISTERSTWA ROLNICTWA ZAJĘTY
Protestujący w Kijowie przeciwnicy rządu zajęli w nocy z czwartku na piątek ministerstwo rolnictwa ogłaszając, że jest to odpowiedź na wcześniejszy apel prezydenta Wiktora Janukowycza, by demonstranci opuścili ulice miasta.
Budynek, który znajduje się przy ulicy Chreszczatyk, tuż przy Majdanie Niepodległości, opanowano bez żadnych problemów; znajdująca się w nim ochrona nie stawiała oporu. Zorganizowano tam punkt grzewczy dla uczestników protestów.
9:30
BYLI OPOZYCJONIŚCI SOLIDARNOŚCI ANALIZUJĄ SYT. NA UKRAINIE
Ukraińcy powinni znaleźć lidera - mówią polscy opozycjoniści z czasów PRL. Zauważają jednocześnie, że Ukraińcy zaczynają myśleć o sobie, jako o społeczeństwie obywatelskim.
Zbigniew Bujak, jedna z najważniejszych postaci Solidarności, powiedział że na Ukrainie widzi analogie do działań opozycji w Polsce, które doprowadziły do powstania Solidarności. Bujak niedawno uczestniczył w Charkowie w spotkaniu przedstawicieli euromajdanów. Wzięło w nim udział 120 delegatów z ponad 80 miast Ukrainy, którzy zastanawiali się, jak się zorganizować.
Zdaniem Bujaka oznacza to, że na Ukrainie ludzie zaczynają myśleć o sobie, jako o społeczeństwie obywatelskim, które już nie oczekuje rozwiązania swoich problemów wyłącznie od władzy, ale widzi w tym zadanie dla siebie. - To jest myśl, która kształtowała w Polsce opozycję demokratyczną, Komitet Obrony Robotników, która legła u podstaw ruchu Solidarność – podkreślił Bujak. Ocenił za przełom ten rodzaj myślenia na Ukrainie.
Jak przyznał, ma "pewną pretensję" do polskich komentatorów oraz "naszych przyjaciół z zachodniej Ukrainy", którzy przedstawiają obraz wschodniej Ukrainy jako miejsca zsowietyzowanego i zrusyfikowanego, dążącego do Rosji oraz jako obszaru zaniedbanego przemysłu ciężkiego, bez przyszłości. - Charków zobaczyłem jako europejskie miasto w najlepszym znaczeniu tego słowa, gdzie jest 20 wyższych uczelni o wysokim poziomie nauczania i przemysł zdolny do produkcji urządzeń zbrojeniowych o najwyższych światowych standardach - zaznaczył.
Według Zbigniewa Romaszewskiego, b. szefa Biura Interwencyjnego KOR, nie ma analogii pomiędzy tym co dzieje się na Ukrainie a wydarzeniami w Polsce w latach 70. i 80. - Majdan ma swoją kilkusetletnią tradycję. Ukraińcy od wieków, za Chmielnickiego, Unii Hadziackiej i caratu w ten sposób wyrażają swój sprzeciw, zastanawiają się nad swoją dolą i perspektywami. To nie jest zwykła manifestacja, to nawiązanie do tej tradycji i to jest siłą Majdanu – uważa b. wicemarszałek Senatu.
Docenia on "niesamowitą determinację", jaką wykazują się Ukraińcy manifestujący swoje poglądy w centrum Kijowa. - Przy niesprzyjającej temperaturze i pogodzie. Z deszczem, ze śniegiem, zawsze tam było kilka tysięcy osób, a w soboty i niedziele kilkadziesiąt tysięcy. Te liczby świadczą o wielkiej determinacji – podkreślił.
Według Romaszewskiego, trudno przewidzieć dalszy rozwój wypadków na Ukrainie. "Wśród tych ludzi jest przekonanie, że oni z tym Majdanem dociągną do wyborów w przyszłym roku i wtedy zorganizują nadzór nad nimi. Czy to się uda? Czy wytrzymają? Ci ludzie są potwornie zmęczeni" – powiedział. Jak dodał, bieg wydarzeń w Kijowie "dochodzi do nie