Papież Franciszek odniósł się do tragedii, do jakiej doszło na Morzu Śródziemnym u wybrzeży Libii. Wezwał też do modlitwy za tych, którzy mogą pomóc, ale "wolą patrzeć w inną stronę".
Zwracając się do wiernych przybyłych na Plac Świętego Piotra na południową modlitwę Regina coeli, papież powiedział:
- Wyznam wam, że jestem bardzo zasmucony z powodu tragedii, do jakiej doszło w minionych dniach na Morzu Śródziemnym. Zginęło 130 migrantów. To osoby, to ludzie, którzy przez dwa dni nadaremnie wzywali pomocy; pomocy, która nie nadeszła.
- Zastanówmy się nad tą kolejną tragedią. To moment hańby. Módlmy się za tych braci i siostry i za tych, którzy nadal umierają podczas tych dramatycznych podróży. I módlmy się także za tych, którzy mogą pomóc, ale wolą patrzeć w inną stronę - wezwał Franciszek.
Na placu Świętego Piotra zapadła cisza; wierni modlili się w milczeniu.
Papież modlił się też za ofiary pożaru w szpitalu w Bagdadzie w Iraku na oddziale intensywnej terapii dla chorych na Covid-19. Zginęły tam co najmniej 82 osoby.