Przedstawiciel Ukrainy: albo zdecydowana reakcja albo jutro rakiety w Paryżu, Berlinie czy Londynie

„Jeśli ta eskalacja nie spotka się ze zdecydowaną reakcją, Rosja nie poprzestanie na Polsce. Jutro drony, a nawet rakiety mogą spaść na Berlin, Paryż czy Londyn” - powiedział ambasador Ukrainy Andrij Melnyk w Radzie Bezpieczeństwa ONZ na temat Polski.
Przedstawiciel Ukrainy powiedział w Nowym Jorku, że Rosja świadomie podjęła decyzję o eskalacji tej wojny. Stwierdził, że jeśli ta eskalacja nie spotka się ze zdecydowaną reakcją świata, Putin nie poprzestanie na Polsce.
Jutro drony, a nawet rakiety mogą spaść na Berlin, Paryż czy Londyn, a pojutrze, kto wie, może nawet przypadkowo przekroczyć Atlantyk - powiedział Melnyk.
Ukraiński dyplomata wezwał Radę do przyjęcia sankcji przeciwko Rosji i zarzucił ONZ „impotencję i bierność”.
Uroczystym obowiązkiem tej Rady jest zapobieżenie temu scenariuszowi, zanim będzie za późno i powstrzymanie tego szaleństwa, zanim pochłonie nas wszystkich. Wysyłając drony na Ukrainę, a teraz do Polski, nasz sąsiad, Rosja, nie tylko kpi z tej Rady. Pluje nam w twarz, a my grzecznie udajemy, że pada deszcz - dodał ukraiński ambasador przy ONZ.
Źródło: Republika, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
Najnowsze

TYLKO U NAS
Bogucki: po ataku dronowym słychać w Polsce słowa: „jedność” i „odpowiedzialność”. To słowa kluczowe

Których gwiazd siatkówki nie zobaczymy na MŚ? Wielcy nieobecni na Filipinach

Karol Polejowski w Watykanie: IPN przybliża historię Polski światu
