USA nie uznają umowy o sojuszu i integracji między Rosją a Osetią Płd.
Stany Zjednoczone nie uznają podpisanego dziś układu o sojuszu i integracji między Rosją i Osetią Południową, separatystyczną republiką Gruzji – oznajmiła rzeczniczka Departamentu Stanu Jen Psaki.
– Okupowane regiony Osetii Południowej i Abchazji stanowią integralne części Gruzji; w dalszym ciągu wspieramy gruzińską niepodległość, suwerenność i integralność terytorialną – podkreśliła.
Wcześniej sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg poinformował, że umowy nie uznaje także Sojusz. – Ten tak zwany traktat jest kolejnym ruchem ze strony Federacji Rosyjskiej, który utrudnia obecne wysiłki społeczności międzynarodowej na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa i stabilności w regionie – ocenił Stoltenberg.
Zwrócił uwagę, że umowa jest "jawnie sprzeczna z zasadami prawa międzynarodowego, zasadami OBWE i międzynarodowymi zobowiązaniami Rosji" oraz nie przyczynia się do pokojowego i trwałego rozwiązania sytuacji w Gruzji.
Układ o sojuszu i integracji, który podpisali prezydent Rosji Władimir Putin i prezydent nieuznawanej przez większość państw świata Osetii Południowej Leonid Tibiłow, zakłada m.in. integrację sił zbrojnych i sił bezpieczeństwa, swobodne przekraczanie granicy, współpracę resortów spraw wewnętrznych, uproszczenie trybu przyznawania obywatelstwa rosyjskiego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rosja chce zaanektować Osetię Południową? Podpisano umowę o sojuszu i integracji
Układ zawarto na lat 25 z możliwością przedłużenia na kolejne dziesięcioletnie okresy – podał TASS. Zaznaczył, że dokument jest podstawą do stopniowego zacieśniania współpracy między Rosją a Osetią Południową przy jednoczesnym zachowaniu suwerenności Osetii Południowej.
Rosja, która już wcześniej podpisała i ratyfikowała układ o sojuszu i partnerstwie strategicznym z Abchazją – innym separatystycznym regionem Gruzji – uznała niezależność tych regionów po krótkiej wojnie z Gruzją w roku 2008. W ślad za Rosją oba samozwańcze państwa uznały Wenezuela, Nikaragua i Nauru. Pozostałe kraje świata uznają obie republiki za część Gruzji. Sama Gruzja uważa Abchazję i Osetię Płd. za ziemie okupowane przez Rosję.