Administracja prezydenta USA Baracka Obamy zaczęła bezpośrednio dozbrajać Kurdów w Iraku, by mogli podjąć walkę z bojownikami Państwa Islamskiego – poinformował wysoki rangą przedstawiciel Białego Domu.
W czwartek prezydent Obama zezwolił na prowadzenie amerykańskich nalotów na cele dżihadystów w Iraku. Wyjaśnił, że Stany Zjednoczone były zmuszone do działania, ponieważ ofensywa Państwa Islamskiego posuwała się gwałtowniej w głąb Iraku, niż przewidywano.
W piątek Pentagon poinformował, że lotnictwo USA zbombardowało stanowiska artyleryjskie dżihadystów, które mogły zostać wykorzystane do ataku na siły kurdyjskie broniące Irbilu w irackim Kurdystanie, a w sobotę siły USA przeprowadziły w Iraku cztery naloty na pozycje dżihadystów.
Z kolei dziś za dozbrajaniem Kurdów opowiedział się też poseł niemieckiej CDU Karl-Georg Wellmann w wywiadzie dla rozgłośni Deutschlandfunk; Wellman domaga się dostaw niemieckiej broni dla Kurdów, ale wyklucza bezpośrednie zaangażowanie Niemiec w Iraku.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rząd Iraku wysłał amunicję Kurdom walczącym z islamistami