Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden w czasie piątkowej rozmowy telefonicznej z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką zaapelował o podjęcie starać w celu uniknięcia eskalacji konfliktu z Federacją Rosyjską. Jak poinformował, podobną rozmowę przeprowadził ze stroną rosyjską.
Apel wiceprezydenta USA ma związek z ostatnimi doniesieniami z Krymu. Rosja miała wyposażyć stacjonujące tam wojska w system obrony przeciwlotniczej S-400 Triumf, co według spekulacji medialnych może świadczyć o zaostrzeniu konfliktu.
Przed kilkoma dniami rosyjskie FSB poinformowało, że 7 sierpnia Ukraińcy chciała przeprowadzić na Krymie zamach terrorystyczny, którego - jak twierdzi strona rosyjska - udało się uniknąć dzięki zlikwidowaniu ukraińskiej siatki szpiegowskiej. Za cyniczne i bezsensowne uznał te zarzuty prezydent Petro Poroszenko. Podkreślił wówczas, że to jedynie pretekst do kolejnych gróźb militarnych pod adresem jego kraju.
Rosja pozostała jednak przy swoim stanowisku i jeśli wierzyć doniesieniom dziennika "Izwiestia", po wydarzeniach na Krymie, Kreml rozważa zerwanie stosunków dyplomatycznych z Ukrainą.