Donald Trump żądą przeprosin od Hillary Clinton za słowa, które ta wypowiedziała pod adresem jego zwolenników. Kandydatka demokratów stwierdziła, że połowa osób popierających Trumpa jest godna pożałowania.
Kandydat republikanów w wyścigu o fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donald Trump, zażądał przeprosin od swojej kontrkandydatki, Hillary Clinton. W ubiegłym tygodniu faworytka demokratów powiedziała, że „połowa popierających Trumpa jest godna pożałowania” i że pośród tych osób znajdują się „rasiści, ksenofobi i islamofobi”.
- Pogarda, którą Clinton przejawia wobec milionów Amerykanów dyskwalifikuje ją z publicznej służby. Nie można ubiegać się o fotel prezydencki, jeśli w sercu nosisz pogardę dla amerykańskich głosujących. Nie możesz kierować narodem, gdy masz tak niską opinie o jego obywatelach – apelował Donald Trump do Hillary Clinton. Kandydat republikanów powątpiewał, jak Clinton może dalej prowadzić wiarygodną kampanię, jeśli nie wycofa się z swojego komentarza.
Brian Fallon z biura prasowego kandydatki demokratów stwierdził, że znacząca część tego, co powiedziała Clinton pozostaje prawdą i nie jest to wypowiedź, za którą powinna przepraszać. Wcześniej Hillary Clinton uznała, że powiedzenie o „połowie popierających” było z jej strony zbytnim uogólnieniem.
Trump zażądał jednak wyraźnych przeprosin dla osób popierających jego kandydaturę. Wypowiedź Clinton wywołała bowiem oburzenie nie tylko w obozie Trumpa, lecz także wśród środowisk związanych z samą kandydatką demokratów.
Czytaj także:
Clinton odwołuje spotkania w kampanii. Powodem zły stan zdrowia kandydatki
Mattew Tyrmand: Donald Trump wygra wybory zdecydowanie