Atak na rurociągi Nord Stream wciąż nie schodzi z czołówek mediów. O sprawie wypowiedzieli się przedstawiciele władz Stanów Zjednoczonych. - Idea, że USA stały za wybuchami gazociągów Nord Stream jest niedorzeczna i nie jest niczym więcej, niż funkcją rosyjskiej dezinformacji - stwierdził rzecznik Departamentu Stanu Ned Price.
- Idea, że Stany Zjednoczone w jakikolwiek sposób zamieszane w ten prawdopodobny sabotaż gazociągów Nord Stream, jest niedorzeczna. To nic więcej, niż funkcja rosyjskiej dezinformacji i tak powinna być traktowana - powiedział rzecznik Departamentu Stanu Ned Price, pytany o sugestię byłego szefa MSZ Radosława Sikorskiego oraz senatora Teda Cruza, że USA mogły stać za wybuchami gazociągów Nord Stream. Sugestie te odrzucił również Pentagon i Biały Dom. Pytana o obietnicę prezydenta Bidena z początku lutego, że Nord Stream 2 nie zostanie otwarty, rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre powiedziała, że Biden w oczywisty sposób miał na myśli zablokowanie środkami prawnymi, a nie sabotaż.
Access to information is essential to democracy. Informed citizens make better decisions. The United States stands with those around the world who are dedicated to informing their societies, often at great personal risk. pic.twitter.com/S6htPDAfEW
— Ned Price (@StateDeptSpox) September 28, 2022
Ned Price stwierdził, że na tezę o sabotażu wskazują rozmowy szefa dyplomacji USA Antony'ego Blinkena i doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Jake'a Sullivana z ich duńskimi odpowiednikami. Dodał, że USA dzielą się informacjami i pomagają w śledztwie. Jednocześnie odmówił spekulacji dotyczących tego, czy potraktuje atak na NS jako atak na NATO w rozumieniu artykułu V. - To hipoteza wewnątrz hipotezy - powiedział rzecznik.
Important call today between @SecBlinken and Danish Foreign Minister @JeppeKofod. They discussed the Nord Stream 1 and Nord Stream 2 apparent sabotage and U.S.-Danish cooperation. https://t.co/iJxy6wOzNL
— Ned Price (@StateDeptSpox) September 28, 2022
Pytany przez PAP, czy zgadza się z szefem polskiego MSZ Zbigniewem Rauem, że w przypadku rosyjskiego uderzenia bronią jądrową na Ukrainę odpowiedź NATO powinna być „konwencjonalna, ale dewastująca”, Price powiedział, że USA powiadomiły Rosję publicznie i prywatnie, że spotkają ją „katastrofalne, dotkliwe i głębokie” konsekwencje. Odmówił jednak odpowiedzi na to, czy oznacza to uderzenie za pomocą broni konwencjonalnej.
Price zapowiedział również, że USA nigdy nie uznają rosyjskiej aneksji okupowanych terytoriów Ukrainy i zapowiedział „ogłoszenie sankcji w najbliższych dniach”. Z kolei Jean-Pierre zapowiedziała, że Rosja poniesie „realne i nadzwyczajne” konsekwencje ataku na Ukrainę.