Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore poinformował w czwartek, że w ciągu ostatniej doby w Stanach Zjednoczonych zarejestrowano 1124 ofiary śmiertelne koronawirusa. Potwierdzono 62 735 nowych przypadków zakażenia koronawirusem.
Na całym świecie Covid-19 zaraziły się już 41 mln 524 733 osoby. Z powodu powikłań zmarło 1 mln 134 716.
W czwartek amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zatwierdziła remdesivir firmy Gilead Sciences jako lek na koronawirusa.
W maju FDA wydała zezwolenie na stosowanie leku w nagłych wypadkach, umożliwiając szpitalom i lekarzom stosowanie leku u pacjentów hospitalizowanych z powodu choroby. Był jednym, ze stosowanych w leczeniu prezydenta Donalda Trumpa.
Firma Gilead powiadomiła, że lek będzie stosowany u pacjentów z Covid-19 wymagających hospitalizacji. Remdesivir jest obecnie pierwszym i jedynym oficjalnie zatwierdzonym w Ameryce preparatem na koronawirusa.
- Od początku pandemii COVID-19 Gilead nieustannie pracował nad znalezieniem rozwiązania dla tego globalnego kryzysu zdrowotnego. (…) To niesamowite znaleźć się w sytuacji, kiedy mniej niż rok od najwcześniejszych doniesień o przypadkach choroby znanej obecnie jako COVID-19, mamy w USA zatwierdzony przez FDA środek na leczenie, który jest dostępny dla wszystkich potrzebujących pacjentów - powiedział dyrektor generalny firmy Daniel O'Day.
Na początku tego miesiąca, podkreśla CNN, badania koordynowane przez Światową Organizację Zdrowia wykazały, że lek miał „niewielki wpływ” na utrzymanie przy życiu hospitalizowanych pacjentów lub nie miał go wcale. W przypadku niektórych w niewielkim stopniu skracał czas powrotu do zdrowia.
Większość pacjentów otrzymujących remdesivir przechodzi przez pięciodniowy cykl leczenia z użyciem sześciu fiolek leku dożylnego. Firma twierdzi, że nie można go podawać w postaci tabletek, ponieważ skład chemiczny miałby wpływ na wątrobę. Opracowuje również wersję do inhalacji przy zastosowaniu nebulizatora.