Dwie nastolatki zginęły podczas strzelaniny na stacji benzynowej w amerykańskim Memphis. Dwie dalsze osoby, w tym 9-miesięczne niemowlę zostały ranne.
Jak poinformowała lokalna policja, ofiary znajdowały się w czerwonym Infiniti, zaparkowanym na stacji benzynowej na Bulwarze Elvin Presley, gdy na miejsce zdarzenia podjechał niebieski Nissan Maxima, z którego otworzono ogień. Po oddaniu strzałów, sprawcy uciekli.
Na miejscu zginęły dwie dziewczyny w wieku 16 i 15 lat. Jak podkreśliła policja rany pozostałych ofiar - 16-latki oraz 9-miesięcznego niemowlęcia - nie stanowią zagrożenia dla życia.
Policja w Memphis prowadzi czynności śledcze. Jak na razie udało się odnaleźć pojazd, z którego - jak się przypuszcza - oddano strzały, nie doszło jednak do żadnych aresztowań.