Donald Tusk otrzymał w niedzielę kolejne już niemieckie wyróżnienie. Byłego szefa Rady Europejskiej uhonorowano w Hamburgu nagrodą im. Marion Doenhoff za zaangażowanie w międzynarodowe porozumienie i pojednanie.
Jury nagrody, przyznawanej przez tygodnik "Die Zeit" oraz fundacje "Die Zeit" i Marion Doenhoff, podkreśliło w uzasadnieniu wielkie zaangażowanie Donalda Tuska jako szefa Rady Europejskiej w proces integracji europejskiej i zbliżenia do siebie Wschodu i Zachodu Europy. Zwróciło także uwagę na znaczący wkład Tuska, jeszcze jako szefa polskiego rządu i posła, w budowę demokratycznej i wolnej Polski.
Donald Tusk podziękował w wystąpieniu za wyróżnienie i zaapelował do Europejczyków, aby nie dali się podzielić. Pokreślił, że Europejczycy powinni dbać o relacje transatlantyckie, bez względu na to, kto akurat jest prezydentem USA.
Tusk ostrzegł także przed zagrożeniem dla europejskiej jedności ze strony Rosji i przestrzegł przed pozostawieniem Ukrainy samej sobie.
- Wspieranie Ukrainy leży w interesie samej Europy - powiedział.
To kolejne uznanie "zasług" Tuska na arenie międzynarodowej. W 2012 roku, gdy był premierem RP otrzymał nagrodę od spółki joint-venture Axela Springera. Również w 2012 roku Tusk otrzymał nagrodę im. Walthera Rathenaua przyznana za wyjątkowe zasługi na rzecz pogłębienia integracji europejskiej.
Czytaj także:
Będą dyscyplinarki dla sędziów biorących udział w protestach antyrządowych?