– Z tureckiej perspektywy ten całkowicie polityczny i subiektywny raport nie ma żadnej wartości – napisał na Twitterze turecki minister sprawiedliwości. Bekir Bozdag zaznaczył, że Trucja nie przyjmie raportu w którym skrytykowano zmiany konstytucyjne dot. zmian ustrojowych i większej władzy tamtejszego prezydenta.
Projekt najnowszych zmian w konstytucji dotyczy fundamentalnego zapisu systemu władzy. Teraz obowiązuje system parlamentarno-gabinetowy. Zgodnie z nową propozycją Partii Sprawiedliwości i Rozwoju, lepszym system dla Turcji jest system prezydencki. Według prezydenta wprowadzone zmiany zwieńczyłyby długotrwałe wysiłki władz, która próbuje "naprawić system i panujące nastroje polityczne" poprzez zmiany konstytucyjne. Partia Yildirima od dawna chce znacznie zwiększyć uprawnienia prezydenta, do czego dąży Recep Tayyip Erdogan.
Komisja Wenecka jest innego zdania. – Będąca organem Rady Europy Komisja Wenecka w piątkowym raporcie oceniła, że projekt zmian konstytucyjnych, które umocnią władzę prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana, stanowią "niebezpieczny krok wstecz" w demokracji. Projekt, który 16 kwietnia zostanie poddany pod głosowanie w referendum, grozi wprowadzeniem "prezydenckiego systemu autorytarnego – zanzaczyła Komisja Wenecka.