Głowę dziewczyny znaleźli w walizce w hotelowym pokoju. Ta zbrodnia wstrząsnęła Japończykami. Zatrzymano 26-letniego turystę z amerykańskim paszportem.
– Zatrudniona w Osace, robotnica z miasta Sanda miała umówić się z poznanym w sieci Amerykaninem na randkę. Uprzedziła o tym fakcie swoją koleżankę. Zaginięcie zgłosiła na policję matka - donosi gazeta " Asahi Shimbun".
– Mieszkający w Nowym Jorku 26-latek przyjechał do Japonii na wakacje w styczniu. Do Osaki przyjechał 12 lutego i tam wynajął mieszkanie na 7 dni. 27-latka zaginęła 17 lutego. Jej komórka przestała emitować sygnał jeszcze tego samego dnia - dodaje dziennik.
Policja sądzi, że mężczyzna porwał, więził i zamordował 27-latkę. Choć Bayraktar nie przyznaje się do winy, obciąża go nagranie z kamery na ulicy koło domu. Zarejestrowała ona moment, gdy para weszła do budynku w którym wynajmował mieszkanie. Potem z wnętrza wychodził już tylko on sam. Czasami miał przy sobie dużą czarną torbę. Głowa jest jedyną częścią ciała jaką odnaleziono.