Szacuje się, że 1,5 miliona kobiet w samej Wielkiej Brytanii w latach 60 i 70 zażywało szkodliwy lek ginekologiczny. Tysiące z nich stało się ofiarami przemysłu farmaceutycznego. Po ponad pięciu dekadach walki w sądach wreszcie pojawiła się szansa na wyjaśnienie sprawy.
Od czasu wprowadzenia na rynek niemieckiego leku ginekologicznego Primodos minęło ponad pół wieku. Środek stosunkowo szybko został wycofany. Producenci zostali bowiem oskarżeni o spowodowanie poważnych wad wrodzonych u dzieci. Lek zawierał także w swoim składzie środki wczesnoporonne. Ofiary stosowania tego"innowacyjnego testu ciążowego" przez dekady walczyły o odszkodowanie.
Po wielu latach procesów sądowych w Wielkiej Brytanii sprawa jest coraz bliżej wyjaśnienia. Chociaż ofiary otrzymały przeprosiny od producenta farmaceutycznego, to w wyniku zażywania leku „ucierpiało życie” - powiedziała wczoraj była premier Wielkiej Brytanii Theresa May. Wezwała ona rząd do rozważenia „zadośćuczynienia” dla ofiar hormonalnego testu ciążowego.