W podziemnym przejściu prowadzącym do metra na rogu 14 ulicy i 6 alei w Nowym Jorku, mieszkańcy miasta przyklejają dziesiątki, jeśli nie setki kolorowych karteczek do jednej ze ścian. W taki sposób nowojorczycy radzą sobie z szokiem po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych.
Ponad pół miliona głosów – tylu mieszkańców Manhattanu zagłosowało na Hillary Clinton. 58 tysięcy – to wynik, jaki w tej części miasta otrzymał prezydent-elekt Donald Trump. Wynik, który zaskoczył nowojorczyków.
Sposobów na radzenie sobie z szokiem i niedowierzaniem jest wiele. Jedni wyszli na ulice, inni, wyrażają swoje zaniepokojenie, przyklejając kolorowe karteczki na ścianie przejścia podziemnego. Są to kartki, na których nie brakuje słów wsparcia i solidarności.
New Yorkers leave "subway therapy" notes at L 1st Ave stop in Manhattan. pic.twitter.com/9rOHRE0EAl
— WNYC (@WNYC) 10 listopada 2016
#SubwayTherapy made a stop at the 6 Ave L and 1/2/3 14 st stop tonight pic.twitter.com/Zf0OvkCHhc
— McKinnon deKuyper (@McKdeKuyper) 10 listopada 2016
Terapia w metrze
„Subway therapy” czyli terapia w metrze, to instalacja nowojorskiego artysty Levee.
– Ponieważ ostatnie dni były tak stresujące, pomyślałem że byłoby dobrze by ludzie mieli przestrzeń w której w szybki sposób zrzucą to co im leży na sercu, szczególnie teraz gdy ludzie są sfrustrowani – mówi artysta. Tylko wczoraj, na ścianie zawisło około 1,5 tysiąca takich kartek - dodał.
Karteczkowa terapia to nie tylko przyklejanie kartek na ścianie. Levee do metra zabiera składany stolik i dwa krzesła. Każdy może się do niego dosiąść i porozmawiać.
– Nie jestem licencjonowanym terapeutą, nie mam obowiązku zachowania tajemnicy, nie zapewnię profesjonalnego doradztwa, ale potrafię słuchać – zaznacza Levee.
W powyborczy poranek artysta zabrał ze sobą do metra samoprzylepne kartki i w ten sposób niszowa inicjatywa stała się internetowym hitem!