Muszę zacząć od wizyty Rexa Tillersona. Było on w Londynie, ponieważ Anglia jest największym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, następnie we Francji, jak rozumiem chciał się zorientować na ile jest bliski sojusz francusko-niemiecki i czy można osiągnąć zdystansowanie się Francji od popierania Niemiec. Następnie był w Polsce. Zdajemy sobie sprawę, że wizyta w Polsce miała za zadanie sprawdzenie jaka będzie polityka nowego rządu i poruszenie sprawy Międzymorza. Uzyskaliśmy, jak zwykle, poparcie słowne dla Międzymorza, ale można się spodziewać, że Stany Zjednoczone są zainteresowane sprzedażą gazu, stąd weto amerykańskie dla Nord Stream 2 – powiedział w dzisiejszym „Geopolitycznym Tyglu” dr Jerzy Targalski.
– Stany Zjednoczone zdały sobie sprawę, że poparcie słowne i przy pomocy artykułów Friedmana na temat Międzymorza nie wystarczy po tym, jak Węgry zaczęły apelować do Chin, żeby się włączyły by w banku Międzymorza, który jest projektowany, miały udziały Chiny. Taki rozwój sytuacji groził, że ten projekt będzie powstawał pod auspicjami chińskimi i całe znaczenie Międzymorza, z punktu widzenia geopolityki USA, jako przeciwwagi dla Niemiec i zapory przeciwko sojuszowi niemiecko-rosyjskimi po prostu zniknie. Tutaj wszystko byłoby dobrze, gdyby nie wybuchła na pełną skale sprawa konfliktu z Izraelem – dodał prowadzący „Geopolityczny Tygiel”.
" Trzeba pilnie patrzeć kto co mówi"
Jak więc teraz powinna reagować Polska? – Trzeba jasno przedstawić Ameryce nasze racje - albo będziemy kupowali od Ameryki broń, albo będziemy spłacali organizacje żydowskie, bo na pewno nie stać nas na płacenie tu i tu. Jeśli Amerykanie chcą mieć sojusznika w tym regionie i chcą żeby Międzymorze było nie tylko straszakiem na Niemcy, to niestety z ich punktu widzenia nie mogą pobierać roszczeń żydowskich. Jeśli tak się stanie, to niestety Międzymorze odwróci się od Ameryki. Jedni będą szukali pomocy u Niemiec, a drugi u Rosji. Wtedy cała operacja zachowania równowagi w tej części Europy spali na panewce. Nie wiem czy Amerykanie zdają sobie z tego sprawę, czy jasno przedstawiono tę sytuację, że popieranie roszczeń żydowskich spowoduje zwycięstwo opcji rosyjskiej i to nie tylko w Polsce, a w całym Międzymorzu. Z całą pewnością kraje te nie wezmą na swoje utrzymanie Izraela bo Stany Zjednoczone przestały na Izrael płacić. To niewykonalne. Należy tę perspektywę jasno przedstawić – odpowiada dr Targalski.
Jaka będzie więc reakcja USA? – Sami zorientujemy się po tym jak będą Stany Zjednoczone, a dokładnie prezydent Trump reagowały, a nie o to jak będzie reagował jakiś urzędnik Departamentu Stanu. Trzeba pilnie patrzeć kto co mówi. Nie chodzi o urzędników czwartej kategorii. Czekamy by się przekonać, czy plany amerykańskie, które wydawały się bardzo konkretne i zgodne z naszym interesem w Międzymorzu będą realizowane. Próba przerzucenia się z Polski na Rumunię jako na głównego partnera, skończy się niepowodzeniem. Rumunia jest mniejszym krajem, ma mniejszy potencjał, dwa jeżeli w Polsce zwycięży opcja prorosyjska to Stany Zjednoczone nie zablokują sojuszu niemiecko-rosyjskiego. Bez Polski nie da rady – zakończył Targalski.