Deborah James, sekretarz odpowiedzialna za amerykańskie siły powietrzne określiła działania Rosji jako „największe zagrożenie dla bezpieczeństwa USA”. Zapowiedziała też, że amerykańskie F-16 cały czas będą stacjonować w Europie.
James stwierdziła, że jest zaniepokojona tym, że jedynie kilka krajów NATO realizuje założenie przeznaczania na wojsko 2 proc. PKB. – To nie wzięło się znikąd. Zgodziliśmy się na to jako NATO – mówiła. Obecnie tylko Polska, Grecja, USA, Wielka Brytania i Estonia wydadzą w tym roku założoną przez NATO sumę na obronność.
Mówiąc o działaniach Rosji, Deborah James oceniła je jako „niepokojące”. Zapewniła też, że obecność Rosji na Ukrainie oraz jej agresywna retoryka spotka się z odpowiedzią Stanów Zjednoczonych. Tą odpowiedzią ma być zwiększona obecność amerykańskich w wojsk w Europie.