Tak więźniowie na Białorusi wspierają rosyjskich żołnierzy
Opozycyjna „Novaya Gazeta” ujawniła, że więźniowie w białoruskich zakładach karnych są zmuszani do masowej produkcji trumien, plastikowych kwiatów żałobnych i skrzyń na amunicję dla rosyjskiej armii.
Więźniowie w białoruskich więzieniach zostali włączeni w łańcuch dostaw dla rosyjskich sił zbrojnych prowadzących wojnę w Ukrainie – podała 11 listopada 2025 r. opozycyjna „Novaya Gazeta”, cytowana przez „The Times”. Osadzeni produkują m.in. trumny, plastikowe wieńce i kwiaty na groby poległych żołnierzy, skrzynie na pociski artyleryjskie, ramy łóżek polowych, koperty na dokumenty mobilizacyjne oraz świadectwa zgonu. Jeden z więźniów rozpoznał wyprodukowane przez siebie trumny w telewizyjnym reportażu o pogrzebach rosyjskich wojskowych. „Patrzcie, to nasze trumny” – miał powiedzieć współosadzonym.
Były więzień, który pracował przy kwiatach plastikowych w zakładzie we wschodniej Białorusi, relacjonował:
Białorusini po prostu nie mogliby umierać wystarczająco szybko, by zużyć tyle produktów.
Podsłuchał też strażników, z których wynikało, że przedsiębiorca z Grodna podpisał umowy z kilkoma więzieniami na ciągłe dostawy kwiatów żałobnych do Rosji. Białoruś nie wysyła żołnierzy na front, ale od 2022 r. służy jako baza logistyczna i tranzytowa dla Rosji.
Prezydent Aleksandr Łukaszenka, rządzący krajem od ponad 30 lat, utrzymuje bliskie relacje z Kremlem. W ostatnim tygodniu prezydent USA Donald Trump złagodził sankcje wobec Białorusi – zniesiono ograniczenia wobec linii lotniczych Belavia i zezwolono na transakcje związane z prezydenckim samolotem Łukaszenki. Decyzja nastąpiła po wizytach amerykańskich dyplomatów w Mińsku, w tym Keitha Kellogga, specjalnego wysłannika ds. Ukrainy. W efekcie Łukaszenka uwolnił kilkudziesięciu więźniów politycznych, w tym Siergieja Cichanouskiego – męża liderki opozycji Swiatłany Cichanouskiej. Wszyscy zwolnieni zostali deportowani.
Według organizacji Viasna w białoruskich więzieniach pozostaje ponad 1200 więźniów politycznych. Łukaszenka oświadczył niedawno, że Roman Protasewicz – opozycyjny dziennikarz zatrzymany w 2021 r. po zmuszeniu samolotu Ryanair do lądowania w Mińsku – był tajnym agentem służb białoruskich. Protasewicz, ułaskawiony w 2023 r., potwierdził tę wersję, choć nie podał szczegółów. Incydent z Ryanair wywołał międzynarodowe sankcje. Raport wskazuje, że cały system penitencjarny Białorusi działa w trybie wojennym, by sprostać rosyjskim zapotrzebowaniom.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X