W ramach poprawności politycznej oraz starań o niezaostrzanie sytuacji w obliczu kryzysu imigracyjnego, dyrekcji jednej ze szkół nieopodal Mediolanu postanowiła zrezygnować z obchodzenia świąt Bożego Narodzenia, na rzecz "Święta Zimy", obchodzonego w styczniu.
Święto miało być obchodzone w styczniu, aby nie było kojarzone z chrześcijańskimi obchodami Bożego Narodzenia.
Odejście od tradycyjnego świętowania chrześcijańskiego święta, związane jest z troską o muzułmańskich imigrantów, którzy mieszkają we Włoszech. Dyrekcja jednej ze szkół nieopodal Mediolanu zdecydowała się na taki krok, by nie ranić ich uczuć, świętując chrześcijańskiego Boże Narodzenie.
Na decyzję władz placówki zareagowali rodzice, którzy sprzeciwili się pomysłowi dyrekcji. – Gdyby w programie części artystycznej znalazła się chociaż jedna kolęda, ktoś mógłby pomyśleć, że to prowokacja, zwłaszcza po tym, co wydarzyło się w Paryżu – tłumaczył swój pomysł dyrektor szkoły Marco Parma.
Czytaj więcej:
Francja odpowiada na ataki terrorystyczne. "Mniej chrześcijaństwa, więcej laickości"