„Po raz pierwszy w wyborach w Polsce, skrajna prawica partii Konfederacja, której kandydat Krzysztof Bosak, otrzymał 6,75% głosów, odegra decydującą rolę w drugiej turze.” – pisze dziś Le Monde
„Wynik, choć powszechnie oczekiwany jest rozczarowaniem dla Dudy, który w sondażach sprzed zaledwie dwóch miesięcy sięgał wprost po zwycięstwo – pisze brukselski portal Politico. I zaznacza, że choć Duda z łatwością wygrał pierwszą rundę wyborów, to nie oznacza pewności, że „utrzyma swoją robotę” w głosowaniu drugiej rundy. Reelekcja Dudy to „gwarancja, że partia będzie kontynuować politykę wywołującą od lat konflikt z unijnymi instytucjami zaniepokojonymi łamaniem zasad demokracji i poddawaniem systemu sprawiedliwości politycznej kontroli. Trzaskowski obiecuje, że jeśli wygra, to zawetuje każde nieliberalne zmiany”. Politico podkreśla, że „partia rządząca” nie ma dostatecznej liczby głosów, aby obalić weto prezydenta. Cytuje też wypowiedź Trzaskowskiego z jego powyborczego spotkania w centrum Warszawy: „ To nie będzie tylko wybór między Andrzejem Dudą i Rafałem Trzaskowskim. To będzie wybór między Polską otwartą a Polską, która szuka sobie nieprzyjaciół i prezydentem, który szuka podziałów.
Dzisiejszy Le Monde komentuje, że prezydent Duda znacznie wysunął się na czoło w pierwszej turze wyborów prezydenckich. I choć „różnica między kandydatami wydaje się duża, to w efekcie Trzaskowski może liczyć w drugiej turze na więcej sprzyjających mu głosów niż obecny prezydent”. Zdaniem Le Monde’a będzie to większość z wyborców Hołowni z pierwszej tury. „Po raz pierwszy w wyborach w Polsce, skrajna prawica partii Konfederacja, której kandydat Krzysztof Bosak, otrzymał 6,75% głosów, odegra decydującą rolę w drugiej turze.”
Pewne motywy przewijają się w światowych, pokonując nawet ocean. Tak jest z powielanym już wątkiem o rzekomym „kursie kolizyjnym” programu Andrzeja Dudy z Brukselą, który wypomina mu też dzisiejszy The Washington Post. I cytuje Małgorzatę Bonikowską, prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych: "Ludzie będą głosować na dwie różne Polski. Oni są jak ogień i woda."