Co najmniej połowę lotów odwołały linie Air France, w pierwszym dniu zapowiedzianego na tydzień strajku pilotów. Na lotniskach Charles de Gaulle i Orly w Paryżu zrealizowano tylko połowę rejsów. Linie ostrzegły, że zakłócenia będą jeszcze większe.
Jak wcześniej zapowiedziano, pierwszego dnia protestu linie obsługiwały tylko 48 proc. połączeń.
Na lotnisku Charles de Gaulle wokół stanowisk Air France zgromadziły się tłumy klientów pragnących wymienić bilety. Zapowiedzi anulowanych rejsów znikały z tablic informujących o planowanych przylotach i odlotach.
"- trajk jest szkodliwy dla wszystkich naszych pasażerów - powiedziała Catherine Jude, dyrektorka ds. operacji w Air France, przepraszając pasażerów. Linie apelują do podróżnych, którzy zarezerwowali bilety na loty między 15 a 22 września, by przełożyli podróż w celu uniknięcia kłopotów.
Piloci przystąpili do akcji strajkowej, ponieważ nie zgadzają się na zapowiadane cięcia w wydatkach firmy. Redukcje kosztów mają doprowadzić do odzyskania przez Air France części rynku utraconego na rzecz tanich przewoźników oraz linii lotniczych z państw Zatoki Perskiej. Na początku września Air France zapowiedziały utworzenie spółki córki Transavia, która ma pomóc w konkurencji z tanimi przewoźnikami.