Policja Czarnogóry w sobotę użyła gazu łzawiącego i granatów hukowych do rozpędzenia setek uczestników antyrządowego protestu w stolicy państwa Podgoricy, z których część rzucała w funkcjonariuszy kamieniami.
Rannych zostało kilku policjantów i demonstrantów. Co najmniej 10 osób zostało zatrzymanych.
Uczestnicy protestu w centrum Podgoricy domagali się ustąpienia rządu Milo Djukanovicia, który od roku 1998 był prezydentem i kilkakrotnie premierem Czarnogóry, liczącej 625 tysięcy mieszkańców.
Przeciwnicy Djukanovicia oskarżają jego rząd o szalejącą korupcję, bezrobocie i złe zarządzanie gospodarką.
Protestujący, jak pisze Associated Press, wyrażają też najwidoczniej solidarność z uczestnikami demonstracji w Bośni, którzy protestują przeciwko władzom, oskarżanym o korupcję, nepotyzm i brak woli zajmowania się problemami kraju.
Zarówno Czarnogóra, jak i Bośnia i Hercegowina były częściami dawnej Jugosławii, która rozpadła się w roku 1991.