Na Litwie wprowadzono stan wyjątkowy. To skutek działań Białorusi
We wtorek litewski rząd ogłosił wprowadzenie w kraju stanu wyjątkowego po tym, jak przestrzeń powietrzną Litwy zaczęły naruszać balony wykorzystywane przez przemytników, wypuszczane z terytorium Białorusi. Na Litwie taki stan określany jest jako „sytuacja ekstremalna” i nie pociąga za sobą żadnych ograniczeń dla praw obywatelskich.
„Społeczeństwo nie odczuje żadnych niedogodności związanych z tą sytuacją”
– zapewniła premier Inga Ruginiene.
Stan wyjątkowy na Litwie
W komunikacie szefowa rządu zaznaczyła, że celem wprowadzenia stanu wyjątkowego jest usprawnienie pracy specjalnej grupy dochodzeniowej powołanej do zwalczania balonów. W skład zespołu wchodzą funkcjonariusze Straży Granicznej, policji, służby celnej oraz Służby ds. Dochodzeń Finansowych. Jak podkreślają władze, decyzja o ogłoszeniu stanu wyjątkowego umożliwia uruchomienie narzędzi i procedur właściwych dla takiego reżimu prawnego.
Tego samego dnia rząd przekazał do Sejmu projekt uchwały, której celem jest nadanie żołnierzom wspierającym służby odpowiednich uprawnień niezbędnych w sytuacji kryzysowej oraz przy usuwaniu jej skutków.
Projekt przewiduje, że żołnierze otrzymają możliwość wydawania wiążących poleceń zarówno osobom fizycznym, jak i prawnym oraz organizacjom. Mają również uzyskać prawo do pościgu i zatrzymywania osób, które nie stosują się do wydawanych poleceń lub są podejrzewane o popełnienie przestępstwa. Po nadaniu uprawnień wojskowi mogliby także kontrolować dokumenty ludzi i pojazdów oraz przeprowadzać inne czynności sprawdzające.
Jeśli Sejm przyjmie uchwałę, kompetencje te mają obowiązywać przez trzy miesiące.
Minister spraw wewnętrznych Litwy, Władysław Kondratowicz, odpowiedzialny za koordynację działań związanych ze stanem wyjątkowym, nie był w stanie wskazać, jak długo będzie on obowiązywał.
– Nie przewidujemy dzisiaj (daty) wygaszenia (stanu wyjątkowego), ale sądzę, że za miesiąc powrócimy do tej kwestii – powiedział minister po wtorkowym posiedzeniu rządu. – Będzie to zależało od wyników całej operacji – dodał.
Plan sprzed kilku dni
O planach wprowadzenia stanu wyjątkowego premier Inga Ruginiene informowała już w piątek (5 grudnia).
Według danych litewskiego MSW, w bieżącym roku odnotowano około 600 przypadków naruszenia przestrzeni powietrznej przez balony przemytnicze pochodzące z Białorusi oraz 197 incydentów z udziałem dronów.
Z powodu balonów lotnisko w Wilnie było w październiku i listopadzie wielokrotnie zamykane. Ostatnia taka sytuacja miała miejsce w minioną sobotę wieczorem.
Dotychczasowe przerwy w pracy portu lotniczego spowodowane obecnością balonów wpłynęły łącznie na ponad 320 lotów i ponad 45 tys. pasażerów, co stanowi około 5 proc. obsłużonych w tym czasie podróżnych.
Władze Litwy twierdzą, że za wysyłanie balonów odpowiadają białoruscy przemytnicy papierosów, a odpowiedzialność za dopuszczanie do tego zjawiska ponoszą białoruskie instytucje, które go nie powstrzymują. Rząd w Wilnie uznaje te zdarzenia za element działań hybrydowych. Premier Ruginiene stwierdziła 4 grudnia, że takie działania Mińska mogą być również traktowane jako akty terroru.
Źródło: Republika, x.com, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X