Prokurator Jean-Francois Ricard poinformował we wtorek, że ofiara piątkowego ataku terrorystycznego w Paryżu jest w bardzo ciężkim stanie. Dodał, że podający nieprawdziwe personalia 25-letni sprawca pochodzenia pakistańskiego chciał podpalić redakcję "Charlie Hebdo".
Prokurator Ricard podczas konferencji prasowej określił stan ofiary ataku, dokonanego nożem rzeźniczym, jako „bardzo ciężki”.
Terrorysta, który wcześniej podawał policji oraz francuskim służbom nieprawdziwe dane, jest Pakistańczykiem i ma w rzeczywistości 25, a nie 18 lat.
Przed dokonaniem ataku 25-latek oglądał relacje z antyfrancuskich demonstracji w Pakistanie, organizowanych po ponownej publikacji przez tygodnik satyryczny "Charlie Hebdo" karykatur Mahometa.
Mężczyzna w akcie zemsty chciał podpalić redakcję "Charlie Hebdo". W plecaku w czasie ataku miał butelki ze spirytusem – poinformował Ricard.
W piątkowym ataku Pakistańczyk ranił dwoje dziennikarzy agencji informacyjnej Premieres Lignes, sądząc, że atakuje dziennikarzy "Charlie Hebdo". Sprawca przyznał się do winy.