Sprawca masakry z Charleston kupił broń dzięki pomyłce systemu
21-latek który w czerwcu tego roku zamordował dziewięć osób w kościele w Charleston zdołał kupić broń w internecie dzięki błędowi w systemie sprawdzającym przeszłość kryminalną kupującego – poinformował szef FBI James B. Comey.
Jak tłumaczył wczoraj Comey na konferencji prasowej, Dylann Roof nie powinien móc kupić broni, ponieważ był już notowany przez policję za posiadanie narkotyków. Tego rodzaju przestępstwo automatycznie uniemożliwia legalny zakupu broni w stanie Karolina Północna.
W wyniku błędu systemu FBI sprawdzającego przeszłość potencjalnego klienta kupującego broń, sprzedawcy w sklepie nie otrzymali jednak na czas informacji o przeszłości 21-latka, w wyniku czego mężczyzna kupił legalnie broń, z której potem zastrzelił dziewięć osób. – Ta sprawa rozdziera nam serca – mówił szef FBI. – Myśl, że przez pomyłkę z naszej strony, ten mężczyzna mógł kupić broń, aby zamordować tych ludzi jest dla nas bardzo bolesna – dodał Comey
Dylann Storm Roof został złapany w mieście Shelby w stanie Nowy Jork, po trwającym 14 godzin policyjnym pościgu. Mężczyzna jest podejrzany o zabójstwo dziewięciu ludzi, uczestniczących w spotkaniu modlitewnym w kościele w Charleston. Stacja CNN podała, że dzisiaj mężczyzna przyznał się do zabójstwo.
Chociaż proces jeszcze nie ruszył, z materiałów zebranych przez policję oraz przez media wynika, że mężczyzna od lat deklarował nienawiść wobec Afroamerykanów oraz wielokrotnie zapowiadał, że chce ich zabijać. Informacje te potwierdzają koledzy ze szkoły meżczyzny.
Jak podają eksperci, proces Dylanna Roofa może potrwać od pół roku do nawet trzech lat - jeśli oskarżyciel zdecyduje się walczyć o skazanie Dylana Roofa na karę śmierci, co jest legalne stanie Karolina Północna.
Czytaj więcej
Masakra w kościele w Charleston. Młody mężczyzna zastrzelił dziewięciu Afroamerykanów