W Kijowie noc z piątku na sobotę minęła spokojnie. W zajętym przez demonstrantów Domu Ukraińskim zostało uruchomione kino. Spokojnie było też na ul. Hruszewskiego, gdzie naprzeciwko siebie trwają na pozycjach milicja i najbardziej radykalni demonstranci.
W głównej sali Ukraińskiego Domu, który jest w rękach demonstrantów od niedzieli, ustawiono duży ekran i widownie z krzeseł. Można na nim było zobaczyć filmy i program sympatyzującego z ukraińską opozycją Kanału 5. Wcześniej w gmachu, gdzie poprzednio było centrum konferencyjne, powstał punkt chirurgiczny i biblioteka.
Kilkaset metrów dalej na ul. Hruszewskiego, prowadzącej do budynków rządu i parlamentu, swoje wcześniejsze pozycje zajmowali demonstranci i oddziały milicji.
W porównaniu z poprzednimi dniami pierwsza linia oddziałów milicji się przerzedziła. W poprzek ulicy w piątek w nocy stało ok, 30 funkcjonariuszy. Inni z tyłu grzali się przy ogniu.
Na Majdanie Niepodległości, podobnie jak w ostatnich dniach, noc spędziło kilka tysięcy ludzi, którzy spali w namiotach i rozgrzewali się przy ogniu.
Ochotnicy ze służby ochrony Majdanu, wyposażeni w duże drewniane tarcze, przeprowadzili ćwiczenia przesuwania się w zwartym szyku.
Gmach Ukraińskiego Domu, był szturmowany z ub. soboty na niedzielę przez przeciwników obecnych władz Ukrainy, którzy ruszyli na budynek po informacji, że schronili się w nim funkcjonariusze milicji. Demonstranci obawiali się, że milicjanci mogą być użyci do ataku na ich barykady. W niedzielę nad ranem funkcjonariusze opuścili budynek, który od tego czasu jest w rękach demonstrantów.