Widok słonia na ulicy zdumiał kierowców, którzy hamowali z piskiem opon na widok zwierzęcia, a mieszkańcy przystawali nie wierząc własnym oczom - takie sceny miały miejsce w miasteczku Amantea w Kalabrii na południu Włoch. Zwierzę, które uciekło z okolicznego cyrku, podeszło pod supermarket.
„W nadmorskiej miejscowości w prowincji Cosenza słoń długo spacerował drogą i uliczkami” - podały lokalne media.
Słoń najpierw trafił na plażę, a następnie wszedł na lokalną drogę prowadzącą do supermarketu; był fotografowany przez kierowców i uciekających mieszkańców. Zatrzymał się ostatecznie na parkingu przed sklepem, widząc wielu stojących tam klientów.
O przechadzkach słonia zostali zawiadomieni właściciele cyrku, w którym zwierzę występuje. Wyruszyli po nie i słoń wrócił do cyrku. W czasie swej przechadzki nie spowodował żadnych szkód i nie sparaliżował ruchu, bo szedł poboczem. Nikt chyba nie pytał słonia, czy spacer go zmęczył.