„Znalazłem dokumenty, które potwierdzają, ze Hemingway dał się zwerbować NKWD. To było coś więcej niż tylko współpraca z pobudek sympatii do lewicy. To otwarte przejście na stronę zła. Dla mnie to szok bo jestem miłośnikiem tego autora” – przyznawał były agent CIA, Nicholas Reynolds, autor książki o mrocznej działalności twórcy m.in. klasyka „Stary człowiek i morze”.
„Pisarz, żeglarz, szpieg: tajne przygody Ernesta Hemingwaya” – taki tytuł nosi pozycja demaskująca nieznaną dotąd historię bohatera. Autor twierdzi, że Hemingway otrzymywał pomoc od Sowietów w propagowaniu swoich książek. Ostatecznie do NKWD został zwerbowany w Nowym Jorku w zimie na przełomie lat 1941-1942 przez oficera radzieckiego wywiadu Jakowa Golosa.
Golos przebywał w Stanach Zjednoczonych po tym, jak został zesłany na Syberię i uciekł z obozu. To tam Golos zwerbował Hemingwaya. Odtąd polityka na dobre oplotła życie Hemingwaya. Komuniści wykorzystali fakt, iż jego ukochana, późniejsza żona z Hiszpanii – Marta Gelhorm była protegowaną żony prezydenta USA – Eleaonr Roosevelt. Dzięki temu pisarz prowadził rozmowy z samym przywódcą Stanów Zjednoczonych, wspólnie z partnerką próbował przekonać go, aby poparł komunistów w wojnie domowej w Hiszpanii. Bezskutecznie.
Pseudonim Hemingwaya, jako tajnego agenta, brzmiał „Argo”.