Komendant ochrony Majdanu Andriej Parubij podał, że w całej Ukrainie siły samoobrony Majdanu liczą już 20 tys. członków - powiedział w specjalnej relacji z Kijowa korespondent Telewizji Republika Jan Pawlicki.
Przypomniał, że za parę dni wygasa wprowadzona przez prezydenta Wiktora Janukowycza amnestia dla uczestników antyrządowych demonstracji.
- Ciągle toczą się przygotowania władzy do wprowadzenia rozwiązania siłowego. Dlatego nikt nie myśli o zejściu z Majdanu - dodał.
Pawlicki rozmawiał w tych dniach z jednym z czołowych aktywistów Majdanu, Jutrijem Łucenką.
- Zdaniem Łucenki dążenie do zmiany konstytucji ma na celu wywołanie lawiny, która w końcu obali obecny rząd - powiedział korespondent Telewizji Republika.
Pytany, czy wyjaśniono sprawę wybuchu z 6 lutego w jednym z budynków zajmowanych przez demonstrantów, powiedział: "Okazało się, że była to przesyłka z lekami dla oddziałów samoobrony. Do wybuchu doszło przez brak ostrożności, ale wydarzenie to zaostrzyło kontrole, bo ludzie boją się prowokacji ze strony władz.
Jak tłumaczył, zdarzają się przypadki podszywania się przez nieznane osoby za dziennikarzy lub polityków partii opozycyjnych. - Takie osoby wchodzą do budynków zajmowanych przez demonstrantów i robią zdjęcia. Stąd zaostrzenie kontroli, które również dotknęło nas. Do jednego z takich budynków nie zostaliśmy wpuszczeni - mówił