Seria zamachów terrorystycznych w Tunezji, Francji i Kuwejcie
Dzisiaj rano doszło do ataku w zakładach gazowych we francuskim Saint-Quentin-Fallavier, gdzie zamordowana została jedna osoba, a kilka zostało rannych. Po południu doszło też do ataków na dwa hotele w tunezyjskim mieście Susa oraz w szyickim meczecie w stolicy Kuwejtu. Wśród ofiar prawdopodobnie nie ma Polaków.
– Jestem w stałym kontakcie z MSZ, które stara się sprawdzić, czy na miejscu byli Polacy – komentowała sytuację premier Ewa Kopacz, która obecnie jest na unijnym szczycie w Brukseli.
Swoje kondolencje rodzinom ofiar złożył natomiast przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. – W pierwszej kolejności chciałbym złożyć kondolencje i wyrazić solidarność z Francją, Kuwejtem i Tunezją, z uwagi na to, co się stało w tych krajach, z uwagi na barbarzyńskie zamachy, do których tam doszło – mówił polityk. Podczas specjalnej konferencji prasowej w Brukseli, przewodniczący Rady Europejskiej potępił też „barbarzyńskie zamachy”
Jak poinformował na Twitterze rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marcin Wojciechowski, według wstępnych informacji wśród ofiar nie ma Polaków.
Wg dostępnych nam informacji, wśród ofiar zamachu w kurorcie Susa nie ma Polaków, którzy wyjechali do Tunezji z polskimi biurami podróży.
— Marcin Wojciechowski (@maw75) czerwiec 26, 2015
Wojciechowski przypomniał też na Twitterze o ostrzeżeniu MSZ dla turystów podróżujących do Tunezji. "Ze względu na potencjalny wzrost aktywności grup terrorystycznych w Tunezji i zagrożenia zamachami kierowanymi również przeciwko turystom, Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza wyjazdy do tunezyjskich miejscowości Bizerte, Tabarka, Hammamet, Tunis i Sousse oraz na wyspę Dżerba. Zdecydowanie odradza się również wyjazdy na tereny przygraniczne z Libią i Algierią, szczególnie do gubernatorstw Beja, Jendouba, Le Kef i Kasserine" - informowało MSZ już w maju 2014 roku. Czytaj całość ostrzeżenia
Brutalne morderstwo w Saint-Quentin-Fallavier. Policja zatrzymała podejrzanego
Do pierwszego ataku doszło dzisiaj rano w zakładach gazowych amerykańskiej firmy Air Products. Według lokalnych mediów, dzisiaj rano na teren zakładów weszło dwóch mężczyzn. Następnie około godziny 10 rano czasu lokalnego, miała tam miejsce seria detonacji zbiorników z gazem. Ranne zostało kilka osób, w tym dwie ciężko.
W zbliżonym czasie policja odnalazła na terenie zakładów ciało mężczyzny pozbawione głowy. Głowa zamordowanego mężczyzny znaleziona została na ogrodzeniu zakładów, pokryta arabskimi napisami. Inne źródła podają, że ciało miało zostać znalezione przykryte flagą Państwa Islamskiego.
Na miejscu trwa śledztwo, a na miejsce przyjechał szef francuskiego MSW Bernard Cazeneuve. Do Francji wrócił też ze szczytu w Brukseli prezydent Francoisa Hollande. Czytaj więcej
Atak w meczecie pełnym wiernych w Kuwejcie. Sprawca należy do Państwa Islamskiego
W stolicy Kuwejtu doszło do ataku na szyicki meczet Imam Sadiq Mosque in al-Sawaber, w którym modliło się kilka tysiące wiernych. Jak podają media zamachowiec miał wejść do świątyni i wysadzić się w powietrze. Do zamachy przyznało się Państwo Islamskie.
Jak podało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych tego państwa, w ataku zginęło 25 osób, a ponad 200 zostało rannych. Czytaj więcej
Zamachowcy zaatakowali turystów na plaży. Wśród ofiar wielu cudzoziemców
Do trzeciego ataku doszło w Tunezji, w mieście Susa. Tunezyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że zamachowcy zaatakowali na plaży pomiędzy dwoma hotelami, strzelając do znajdujących się tam ludzi.
Zgodnie z najnowszymi informacjami ministerstwa zdrowia Tunezji nie żyje co najmniej 37 osób. - większość ofiar to turyści. Serwis The Independent powołując się na lokalne źródła podaje, że ofiary śmiertelne pochodzą z sześciu państw, ale w większości są to Brytyjczycy i Niemcy. Rannych zostało kilkadziesiąt osób.
W wymianie ognia pomiędzy sprawcami a policją, zginąć miał też jeden z zamachowców. Czytaj więcej