Rosyjscy hakerzy z grupy "Szałtaj bałtaj" opublikowali na swoim blogu korespondencję pracowników sekretariatu wicepremiera Rosji Igora Szuwałowa. Z korespondencji wynika, że rosyjskie banki kredytowe są "w katastrofalnej sytuacji".
"W banku Renesans Kapitał jest podobnie katastroficzna sytuacja jak w banku Swiaznom" - pisze Maksim Raskonosow w mailu do Jurija Gazarina. Ten pierwszy to b. dyrektor departamentu finansów w Sbierbanku, ten drugi - pracownik sekretariatu rosyjskiego wicepremiera. Jak wyraża się dalej Raskonosow, „Bank Centralny z uporem nie widzi kryzysu w tej gałęzi bankowości”. W jego opinii, za niedługo "nawet najbardziej optymistycznym inwestorom odechce się karmienia tych "przyjaciół" nowym kapitałem".
W innej, niepodpisanej partii dokumentów opublikowanej przez „Szałtaj bałtaj” możemy przeczytać, że: "Po wprowadzeniu sankcji rosyjski bank państwowy Wnieszekonombank ma praktycznie zamknięty dostęp do finansowania swoich operacji w dolarach i euro".
W związku z agresją Rosji na Ukrainę 1 sierpnia UE wprowadziła sankcje gospodarcze wobec pięciu rosyjskich banków: Sbierbank, WTB, Gazprombank, WEB i Rossielchozbank.
Do sankcji unijnych własne z końcem lipca dołożyły Stany Zjednoczone. Na amerykańskiej liście znalazły się: drugi bank Rosji WTB (VTB), zależny od niego Bank Moskwy i Rosyjski Bank Rolny (Rossielchozbank) - pierwszy pożyczkodawca w rolnictwie.
Z ukraińskich mediów dowiadujemy się, że "Szałtaj bałtaj" stoi za włamaniem na konta społecznościowe premiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa i opublikowaniem tam hasła "Krym nie nasz".