Samolot runął do morza tuż po starcie. Pasażerowie i pilot nie żyją
W sobotę czasu lokalnego, doszło u wschodnich wybrzeży Hondurasu do tragicznego wypadku lotniczego. Czterech turystów z kanady i pilot pochodzący z USA nie żyją.
Wśród ofiar śmiertelnych wypadku lotniczego, do którego doszło w sobotę (czasu lokalnego) u wschodnich wybrzeży Hondurasu, znalazło się czterech turystów z Kanady i pochodzący z USA pilot maszyny - poinformowały miejscowe władze.
Jeden z pasażerów miał przeżyć wypadek, lecz na skutek odniesionych obrażeń zmarł w szpitalu.
Prywatny samolot typu Piper PA-32-260 runął do morza tuż po starcie z z popularnej wśród turystów wyspy Roatan.
Maszyna leciała do oddalonego o 80 km portowego miasta Trujillo na wybrzeżu Hondurasu.
Przyczyna wypadku nie jest jeszcze znana.
Five killed in Honduras plane crash, no survivors https://t.co/CvJFM6CEj6 pic.twitter.com/nUm0NmGLA6
— Manila Bulletin News (@manilabulletin) 19 maja 2019
Czytaj także:
Samolot ze 157 osobami na pokładzie runął na ziemię. Są ofiary