"Przerażona islamem i zmianami obyczajowymi Francja wraca do katolickich korzeni. Laickość już nie wystarcza" – informuje "Rzeczpospolita".
"Katolicy przez dziesięciolecia byli lekceważeni, nie stanowili znaczącej siły. Sarkozy nie zauważył, że to się zmienia" – mówi "Rzeczpospolitej" dyrektor czołowego instytutu badania opinii publicznej Kantar Public Emmanuel Riviere.
Jak podkreśla, jest to błąd, którego były prezydent Francji, Nicolas Sarkozy, żałuje najbardziej. W prawyborach oddało na niego głos zaledwie 1,8 proc. Francuzów, którzy regularnie chodzą do Kościoła. Zwycięzcą wśród praktykujących katolików okazał się Francois Fillon, którego poparło 83 proc. – wynika z badań OpinionWay.
Zdaniem ekspertów "gwoździem do trumny" dla Sarkozy'ego była ustawa z 2013 roku o legalizacji małżeństw homoseksualnych z możliwością adopcji dzieci.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Sikorski chce pozyskać konserwatywnych wyborców. Zapomniał o „dożynaniu watahy” i poparciu dla aborcji?
Górnik Wałbrzych zagra dla powodzian
Bodnar grozi: na biurku leży wniosek o uchylenie immunitetu Ziobrze. Poseł opozycji jest prześladowany, bo przestrzega prawa!
Wstrząsające fakty ws. śmierci księdza Lachowicza. Został bestialsko zamordowany