Rzeczniczka Białego Domu: Rosja nie powinna się zachowywać jak ofiara
Rosja wydala 60 amerykańskich dyplomatów i cofa zgodę na działalność Konsulatu Generalnego Stanów Zjednoczonych w Sankt Petersburgu. Jak poinformował szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow, to odpowiedź Moskwy na wydalenie rosyjskich dyplomatów z szeregu państw zachodnich, w tym ze Stanów Zjednoczonych. - Rosja nie powinna się zachowywać jak ofiara - oznajmiła Sarah Huckabee Sanders, rzeczniczka Białego Domu.
Rzeczniczka Białego Domu Sarah Huckabee Sanders w odpowiedzi na decyzję Moskwy o wydaleniu amerykańskich dyplomatów stwierdziła w oficjalnym komunikacie, że „posunięcie Rosji (...) oznacza dalsze pogorszenie stosunków między Stanami Zjednoczonymi i Rosją".
Komunikat podkreśla, że "wcześniejsze wyrzucenie przez USA i ponad 20 państw partnerskich i sojuszników z NATO działających niejawnie rosyjskich agentów było adekwatną odpowiedzią na rosyjski atak na brytyjskiej ziemi".
W komunikacie Huckabee Sanders stwierdziła, że posunięcia Rosji, były przewidziane przez Stany Zjednoczone. Zapowiedziała także, że USA „zajmą się nimi”.
Rzeczniczka podkreśliła, że Rosja powinna przestać zachowywać się jak ofiara.
- Jedynymi ofiarami były dwie osoby, które obecnie przebywają w szpitalu w Wielkiej Brytanii – stwierdziła Sarah Huckabee Sanders.
"Russia should not be acting like a victim." -@statedeptspox comment on attack in the U.K. pic.twitter.com/ZA2AX4jiXa
— Department of State (@StateDept) 30 marca 2018
W poniedziałek USA ogłosiły, że wydalają 60 rosyjskich dyplomatów i zamykają rosyjski konsulat generalny w Seattle w odpowiedzi na zamach w brytyjskim mieście Salisbury na byłego rosyjskiego agenta Siergieja Skripala. Wielka Brytania i w ślad za nią inne kraje europejskie - w tym Polska - zadecydowały o wydaleniu w reakcji na zamach w Salisbury łącznie ponad 140 rosyjskich dyplomatów.