Jak zaalarmowały niezależne kubańskie media, zmagająca się z niedoborem paliw Kuba nie ma pieniędzy na ich import, relacjonując w czwartek problemy z rozładunkiem statku handlowego PVT Clara, który wypłynął w połowie września z rosyjskiego Królewca w kierunku karaibskiej wyspy.
Wg portalu 14ymedio, pomimo ogłoszenia przez władze Kuby na początku października przybycia tej jednostki do portu w Hawanie, statek oczekiwał na rozładunek na kotwicowisku przez 42 dni.
Jak ustalił 14ymedio i Radia Marti wynika, że rząd Kuby, który boryka się z poważnym kryzysem energetycznym, posiada bardzo ograniczony budżet na import paliw. Jak ustaliły niezależne media, jest to przyczyną długiego czasu oczekiwania zbiornikowców na kotwicowiskach.
"Podobnie jest ze statkiem Eco Merlin, transportującym 220 tys. baryłek skroplonego gazu ziemnego, który od 50 dni czeka w pobliżu kubańskiego wybrzeża"
- powiadomił 14ymedio, odnotowując, że niedobór paliw nasila na wyspie przerwy w dostawach prądu i wody oraz wzmaga nastroje antyrządowe.
Portal przekazał, że władze Kuby ukrywają przed opinią publiczną długi czas oczekiwania na wejście do portu statków transportujących paliwa. Ujawnił również, że w przypadku statku z Królewca reżim w Hawanie przekazał nieprawdziwą informację, że jednostka ta przybyła na wyspę z ładunkiem "oleju roślinnego".
Według Radia Marti, w ciągu ostatniego miesiąca na Kubie zorganizowano ponad 80 antyrządowych manifestacji z powodu powszechnych niedoborów energii i paliw.
Źródło: Republika, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.