Rząd Orbana rusza z kampanią przeciw rezolucji PE! „Nie ulegajmy szantażowi!” – moblizuje węgierska prasa

Węgierski rząd ruszył z kampanią w prasie drukowanej przeciw rezolucji Parlamentu Europejskiego dot. zastosowanie wobec Węgier art. 7 traktatu UE. Tamtejsze dzienniki ze wspólnym komunikatem: brońmy Węgier!
„Proimigracyjna większość w Parlamencie Europejskim chce nas uciszyć, bo ogrodzeniem chronimy naszą ojczyznę i Europę. Teraz chcą nam także odebrać prawo do obrony granicy” – napisano w ogłoszeniu podpisanym jako informacja rządowa i opublikowanym w prorządowych dziennikach „Magyar Idoek” i „Magyar Hirlap”.
W prasie widnieją też zdjęcia przewodniczącego Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy (ALDE) w PE Guya Verhofstadta, autorki rezolucji w sprawie Węgier, holenderskiej europosłanki Zielonych Judith Sargentini oraz amerykańskiego finansisty George’a Sorosa. Węgry zarzucają temu ostatniemu działanie na rzecz sprowadzenia do Europy milionów uchodźców.
Guy Verhofstadt znany jest ze swej nieprzychylności wobec Węgier i Polski. We wrześniu wskazał m.in., że nie posunie się do tego, żeby nazwać premiera Węgier Viktora Orbana neofaszystą, zaznaczył jednak, że niewygodna prawda jest taka, iż dzisiejsze Węgry nie weszłyby do UE.
Zdjęcia okraszone są wezwaniami: „Nie ulegajmy szantażowi!” i „Obrońmy Węgry!”.
12 września PE uruchomił artykuł 7. unijnego traktatu wobec Węgier. Z raportu wynika, że węgierski rząd narusza niezależność sądownictwa, wolność prasy i podstawowe prawa obywateli.
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Niemieckie media pesymityczne: Tusk jak "kulawa kaczka", "nie jest pewne, czy jego rząd przetrwa do 2027 roku"
Kaczyński o zwycięskiej kampanii Nawrockiego: mówiłem - "czekajmy na 11" i ta 11 przyniosła nam dobre wyniki
Najnowsze

Morawiecki u Gójskiej: „Wara od dzieci!”. Były premier ostro o hejcie i bezradności rządu

Kaczyński o zwycięskiej kampanii Nawrockiego: mówiłem - "czekajmy na 11" i ta 11 przyniosła nam dobre wyniki

Trafił w sedno polityki PO, mówiąc "cóż szkodzi obiecać". Jest reakcja KO, ale też internautów
