Eksperyment czeskich naukowców wykazał, że pstrągi są skłonne uzależnić się od narkotyków. Co to oznacza dla ekosystemów na świecie?
Narkotyki niekwestionowana plaga naszych czasów. O ile na marihuanę na świecie patrzy się coraz łaskawiej, świadczą o tym chociażby zmiany prawa w USA czy Czechach, o tyle pozostałe środki psychoaktywne nadal budzą wiele kontrowersji. I słusznie. W końcu nie brakuje badań naukowych dowodzących, że zażywanie przykładowo metaamfetaminy może doprowadzić do nieodwracalnych zmian w mózgu. Jak się okazuje, narkotyk ten stanowi poważne zagrożenie nie tylko dla ludzi, ale również dla całego środowiska.
Narkotyki trafiają do rzek z naszej kanalizacji
Ludzie, którzy zażywają metaamfetaminę, wydalają ją do ścieków, a oczyszczalnie nie są zaprojektowane tak, żeby radzić sobie z filtrowaniem substancji psychoaktywnych w wodzie. Według naukowców z Czeskiego Uniwersytetu Przyrodniczego, w niektórych strumieniach u naszych południowych sąsiadów stężenie narkotyku można mierzyć na poziomie setek nanogramów na litr.
Aby zbadać wpływ zanieczyszczonej wody na ryby, biolodzy przeprowadzili eksperyment. Umieścili grupę 120 pstrągów w dwóch zbiornikach o objętości 350 litrów każdy. W jednym z nich znalazła się woda ze skażonych strumieni, w drugim czysta ciecz odpowiadająca środowisku naturalnym ryb.
Po ośmiu tygodniach naukowcy usunęli metaamfetaminę z eksperymentalnego zbiornika. Podczas kolejnego 10-dniowego okresu „odstawienia”, losowe ryby były badane pod kątem ewentualnych symptomów uzależnienia. W tym celu umieszczano je w zbiorniku, w którym woda wpływała i wypływała po obu stronach. Po jednej była zanieczyszczona amfetaminą. Ryby, które spędziły blisko 2 miesiące w zbiornikach zdrowych, nie wykazywały większego zainteresowania narkotykami, za to te z eksperymentalnego zbiornika, chętnie podpływały do narkotycznej wody.
Uzależnienie ma negatywny wpływ na pstrągi
Dlaczego powinniśmy się tym zaniepokoić? U ryb z wody o wyraźnym stężeniu metaamfetaminy zauważono zmiany w tkance mózgowej, co ciekawe, były też mniej aktywne niż zazwyczaj. Jak tłumaczy, Pavel Horký z Czeskiego Uniwersytetu Przyrodniczego, po zażyciu narkotyku, pstrągi zapominały o innych życiowych czynnościach, takich jak żerowanie czy kojarzenie się w pary z innymi osobnikami.
„Trwałe skażenie akwenów może zmieć funkcjonowanie całych ekosystemów” – ostrzega naukowiec.
Czy oczyszczalnie ścieków zaczną filtrować spływającą metaamfetaminę? Choć brzmi to absurdalnie, to jednak wydaje się bardziej realne od całkowitego wykluczenia narkotyków z rynku. Nielegalny handel środkami psychoaktywnymi każdego roku w samych tylko USA przynosi straty finansowe szacowane na miliony dolarów.