W Bawarii rozpoczyna się dzisiaj dwudniowe spotkanie państw G7 - grupy najbardziej rozwiniętych krajów świata. Na miejsce przybył już prezydent USA Barack Obama. W zamku Elmau spotka się on m.in. z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem, kanclerz Angelą Merkel i prezydentem Francji Francois Hollande.
Od wczoraj w niemieckim Garmisch-Partenkirchen odbywały się protesty przeciwników szczytu G7. W starciach z policją, rannych zostało kilku protestujących oraz co najmniej jeden funkcjonariusz. Ludzie sprzeciwiający się spotkaniom szczytu oraz umowie handlowej pomiędzy Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi (TTIP - Transatlantyckie Partnerstwo Handlowo-Inwestycyjne) nieśli transparenty z napisami "G7 idź do piekła! Lubię Putina", "Powstrzymać TTIP", "Nie sprzedawajcie demokracji".
Głównymi tematami spotkania będzie konflikt na Ukrainie, kryzys w Grecji i jego konsekwencje dla strefy euro oraz walka ze zmianami klimatycznymi.
Jednymi z pierwszych przywódców, którzy dotarli na miejsce był prezydent USA Barack Obama oraz przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, których na lotnisku w bawarskim Elmau przywitano zgodnie z lokalną tradycją.
.@JunckerEU on his way to the #G7 in #Elmau - welcomed by Horst #Seehofer pic.twitter.com/YDrTzyQtzk
— Mina Andreeva (@Mina_Andreeva) czerwiec 7, 2015
Spotkania bez udziału Rosji
Spotkanie grupy G7 odbywa się w Elmau w niemieckiej Bawarii. Od zeszłego roku ze spotkań wykluczona została Rosja, ze względu na jej zaangażowanie w konflikt na Ukrainie, naruszanie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy oraz dokonanie aneksji Krymu.
– Nie sadzę aby Rosja pod rządami Putina przynależała do G7. Kropka (...) Powrót Rosji wymagałby konsensusu, a do tego konsensusu po prostu nie dojdzie – komentował kilka dni temu premier Kanady Stephen Harper, odnosząc się do wykluczenia Federacji Rosyjskiej ze spotkań.
– Rosja nie tylko celowo próbuje być strategicznym rywalem (...) ale też celowo przeciwdziała tym dobrym rzeczom, które usiłujemy osiągną – dodał Harper.
Czytaj więcej:
Demonstracje przeciwko szczytowi G7. "Nie sprzedawajcie demokracji"
Premier Kanady: Nie sadzę aby Rosja pod rządami Putina przynależała do G7