Wpadka ambasadora, ujawnia ogromne straty Rosji w Ukrainie

Ambasador Rosji w Wielkiej Brytanii, Andriej Kelin, nieumyślnie ujawnił, że Moskwa ponosi ogromne straty w trwającej inwazji na Ukrainę.
W wywiadzie dla CNN, Kelin potwierdził, że w walkach bierze udział około 600 tysięcy rosyjskich żołnierzy, co pośrednio wskazuje na wysokie straty, biorąc pod uwagę liczbę rekrutowanych żołnierzy.
W rozmowie ambasador próbował podważyć dane ukraińskie, które szacują straty Rosji na ponad milion żołnierzy (zabitych, rannych lub zaginionych). Jednak jego własne liczby, dotyczące liczebności rosyjskich sił w Ukrainie oraz comiesięcznego naboru ochotników (około 50-60 tysięcy), nie zgadzają się z oficjalnymi danymi, co sugeruje wysoki poziom strat. Kelin nie potrafił wyjaśnić, dlaczego liczba żołnierzy na froncie maleje, pomimo rekrutacji.
Eksperci, tacy jak George Barros z Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), szacują, że Rosja może tracić od 35 do 45 tysięcy ludzi miesięcznie. Tak wysokie straty mają poważne konsekwencje ekonomiczne dla Rosji, szczególnie w kontekście sankcji zachodnich i spadających dochodów z ropy i gazu. Ekonomista Janis Kluge oszacował, że tylko premie za wstąpienie do wojska kosztują Rosję 24 miliony dolarów dziennie. Analitycy ostrzegają, że obecna sytuacja gospodarcza, w tym wysoka inflacja i rosnące koszty zadłużenia, stwarzają poważne zagrożenie dla stabilności rosyjskiej gospodarki.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X