Ross w Republice: Władimir Putin stracił kontrolę nad oligarchami [wideo]

Oligarchowie z natury swoich interesów – jako wielkich przemysłowców – nie są zainteresowani, żeby Putin dalej był u władzy. Biznesmenów, którzy wyjechali za granicę, jest już w tej chwili kilkudziesięciu i jakieś masowe rozprawy z nimi, poszukiwanie ich za granicą, wyraźnie przekracza możliwości Putina. To jest raczej taki łabędzi śpiew – mówił na antenie Telewizji Republika dr Dr Wiktor Ross, politolog z Collegium Civitas.
Dr Ross pytał, co oligarchowie mogliby uzyskać przez powrót do Rosji, która jest zablokowana pod względem finansowym czy pod względem technologicznym. – Oni potrzebują tego wszystkiego, co Putin im odebrał. On zamiast otworzyć okno na świat i poszerzyć możliwości Rosji to całkowicie je pozamykał. Zabił je po prostu jakimiś sztachetami. To są mądrzy ludzie, którzy musieli opuścić kraj i w tej chwili na wezwanie dyktatora, którego los jest mało przewidywalny – tłumaczył. Podkreślił też, że Rosja, obok Białorusi, stała się pariasem światowej polityki.
#DzieńzRepubliką | dr Wiktor #Ross (@CollegiumC):
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) September 20, 2022
Rosja stała się obok Białorusi, pariasem międzynarodowej polityki.#włączprawdę #TVRepublika
Odniósł się też do ostrych wypowiedzi byłego prezydenta Rosji Dymitra Miedwiediewa. – Miedwiediew liczy na powrót na rosyjską scenę polityczną w poważny sposób. Jego w tej chwili miejsce w nomenklaturze znajduje się ok. 10 miejsca. To nie jest postać ważna. On w tej chwili domaga się, by teraz przeprowadzić referendum w Doniecku, bo wtedy atak na Donieck będzie traktowany jako na terytorium Rosji. To otwiera możliwości maksymalnego zastosowania wszystkich swoich sił łącznie z bombą jądrową – mówił politolog.
Cała rozmowa dostępna w oknie poniżej.
Najnowsze

Wciąż chcą postawić Bąkiewiczowi zarzuty. Korneluk nie uwzględnił wniosku prokuratora

Symboliczna podwyżka. Minimalne wynagrodzenie za pracę wzrośnie niewiele

Prezydent przejął zwierzchnictwo nad armią. Chce, aby niebawem liczyła 300 tys. żołnierzy
