Kolejne 56 osób zmarło w Wielkiej Brytanii z powodu koronawirusa, tym samym liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 233, podało w sobotę późnym popołudniem brytyjskie ministerstwo zdrowia. To kolejny w ostatnich dniach rekordowy wzrost liczby zgonów.
Spośród 56 osób, które zmarły w ciągu ostatniej doby, 53 zgony miały miejsce w Anglii, dwa w Walii, zaś jeden w Szkocji.
Jeśli chodzi o łączny dotychczasowy bilans epidemii w poszczególnych częściach składowych Zjednoczonego Królestwa, to najwięcej, bo 220 osób zmarło w Anglii, siedem w Szkocji, pięć w Walii, zaś w Irlandii Północnej - jedna.
Ministerstwo zdrowia podało również, że liczba wykrytych zakażeń zwiększyła się do 5018, co również oznacza rekordowy wzrost w ciągu doby, gdyż piątkowy bilans wynosił 3983. Dotychczas testom na obecność koronawirusa poddano ponad 72,8 tys. osób.
Jak podał angielski oddział NHS, czyli publicznej służby zdrowia, wszystkie 53 osoby, które zmarły w Anglii w ciągu minionej doby cierpiały również na inne schorzenia i były w wieku od 41 do 94 lat. To oznacza, że zmarły 41-letni pacjent stał się prawdopodobnie najmłodszą ofiarą śmiertelną koronawirusa w Wielkiej Brytanii.