Rosyjski wywiad używa trzech anglojęzycznych portali, by siać dezinformację na temat koronawirusa w USA - twierdzą przedstawiciele administracji USA, z którymi rozmawiała agencja Associated Press. Mechanizm działania był podobny, jak podczas wyborów w 2016 r.
Publikacje są przygotowane poprawnie pod względem językowym, dostosowane do przyzwyczajeń odbiorców anglojęzycznych. Ich głównym celem jest mnożenie informacji pogłębiających strach przed wirusem, wywoływanie niepokojów społecznych i podrywanie zaufania do władz, jeśli chodzi o walkę z rozprzestrzenianiem się koronawirusa.
W ocenie wywiadu USA za systematycznym dezinformowaniem o koronawirusie i przebiegu epidemii w USA stoją dwie struktury podległe Służbie Wywiadu Zagranicznego Federacji Rosyjskiej SWR FR.
Kontrolowane przez SWR trzy portale są znane specjalnej grupie roboczej powołanej w ramach UE, która badała kampanię dezinformacyjną, jaką Rosjanie rozpętali wokół kryzysu migracyjnego w 2015 r. i wojny w Syrii - dodaje AP.
Wywiad USA uważa, że działania portali były koordynowane przez agentów wywiadu Denisa Tiurina i Aleksandra Starunskiego, którzy wchodzili w skład w ścisłego kierownictwa firmy InfoRos.
Od końca maja do połowy czerwca portale używane przez Rosjan opublikowały ponad 150 artykułów, w których koncentrowały się na słabym radzeniu sobie przez władze amerykańskie z epidemią.
Używane przez Rosjan anglojęzyczne portale zwróciły na siebie uwagę amerykańskich służb, gdy zaczęły publikować materiały lansujące takie tezy, jak: "Rosja zapewniła Ameryce znaczącą pomoc logistyczną w walce z epidemią" albo, że "Chiny przyznały, że SARS-CoV-2 to broń biologiczna", które przedostały się do mediów wywołując konsternację i protesty dyplomatów - pisze AP. (PAP)