Dewastacje spowodowane wojną na Ukrainie osiągnęły już wartość 35 proc. PKB tego kraju – wyliczył szef kancelarii prezydenta Andrij Jermak. Z kolei Rosjanie stracili ponad 30,7 tys. żołnierzy.
W atakowanym kraju unieruchomiono ponad 200 fabryk, jego granicę uciekając przed wojną przekroczyło ponad 5 mln osób, a drugie tyle zmieniło miejsce zamieszkania wewnątrz państwa.
– Musimy wygrać, w przeciwnym wypadku Ukraina po prostu zniknie jako naród i jako państwo. Nasze zwycięstwo jest tym bliższe, im więcej pomocy udziela nam społeczność międzynarodowa: wojskowo-technicznej, politycznej, finansowej czy humanitarnej – powiedział Jermak.
Z kolei Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy wyliczył straty Rosjan. Od początku inwazji na Ukrainę stracili oni około 30,7 tys. żołnierzy, w tym około 200 w ciągu ostatniej doby. Minionej doby Rosja straciła też śmigłowiec, trzy czołgi, 41 pojazdów opancerzonych, 10 systemów artylerii, system przeciwlotniczy i cztery drony - wynika z komunikatu tej instytucji.
Według ukraińskiego sztabu łączne straty sił rosyjskich od 24 lutego do 1 czerwca wynoszą: 1361 czołgów, 3343 pojazdy opancerzone, 208 samolotów, 175 śmigłowców, 659 systemów artyleryjskich, 207 wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet, 94 systemy przeciwlotnicze, 2290 pojazdów i cystern, 13 jednostek pływających i 519 dronów.